Witam, dziś recenzja micela, który w bardzo krótkim czasie stał się wszędobylski i osacza nas ze wszystkich stron. Ja dostałam go na rybnickim spotkaniu bloggerek. Późno zabrałam się za jego recenzję -prawie go już zdenkowałam- ale może to i lepiej bo miałam możliwość przetestowania go na wielu kosmetykach :) Mowa o:
Dermedic- Hydrain 3 Hialuro H2O
Nie wysusza skóry - Hyaluronic Acid - kwas hialuronowy, kompleks Hydroveg VV - zmiękczają i utrzymują nawilżenie warstwy rogowej skóry.Nie zatyka porów. Nie pozostawia filmu na skórze.Zawiera wodę termalną ze źródeł Uniejowa.
Skład: Aqua, Glycerin, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Sodium Hyaluronate, Urea, Diglycerin, Sodium PCA, Hydrolyzed Wheat Protein, Sorbitol, L-Lysine, Allantolin, Lactic Acid, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol.
Cena: ok. 20zł/200ml - można go dostać za ok10zł
Moja opinia: Typowy płyn micelarny: bezbarwny, nie pieni się. Zapach ma specyficzny; trochę ogórkowy, dla mnie przyjemny. Opakowanie bardzo proste w obsłudze : z "kliczkiem". Dobrze dozuje, ale lubi "opluć" przy otwieraniu i zamykaniu :D.
Z większością opisu producenta zgadzam się w 100%: nie podrażnia oczu (nawet kiedy do nich naleci), nie zatyka porów, nie pozostawia filmu na skórze, nie wysusza.
Co do demakijażu: bywa różnie. O ile z podkładami radzi sobie dobrze (używałam Bourjois 123, Rimmel Match Perfection, minerał BareFaced Beauty) to z makijażem oka może mieć problemy. Cienie do powiek zmywa świetnie, a tusze których używałam zmywał następująco:
- L`Oreal Volume Million Lashes - zmywał bez problemu
- Sensique LASH EXTENSION Mascara (do wygrania w moim rozdaniu) - zmywał bez problemu
- Maybelline, Rocket Volum’ Express Mascara - tutaj spore problemy - musiałam zużyć dużo płynu żeby dobrze ten tusz zmyć, w przeciwnym razie - efekt pandy :/
Płyn jest wydajny o ile unikamy ciężkiego makijażu oka. Ja moją maskarę Maybelline bardzo lubię i często jej używam więc u mnie okazał się średnio wydajny.
Moja ocena: 4/5 poradził sobie z większością moich kosmetyków. Za 20zł na pewno bym go nie kupiła, ale za 10zł już tak:)
A co Wy o nim myślicie? Jakich macie ulubieńców w kwestii demakijażu?
Dodam Wam jeszcze niedzielne zdjęcie leniwego kota ;D
Hihi lubi opluć:) ja nie daje rady zmyć tuszu micelem.
OdpowiedzUsuńJa używam tylko miceli :D Nie cierpię mleczek :<
Usuńcoraz częściej o nim czytam i coraz bardziej mam ochotę go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować!:)
UsuńSzkoda, że nie daje rady ze zmywaniem. :( Za 10zł byłby naprawdę fajny. :)
OdpowiedzUsuńW SuperPharm jest teraz promocja na Dermedic :)
Usuńu mnie dalej leży, bo nie chcę otwierać znów kolejnego produktu :P
OdpowiedzUsuńJa otworzyłam go od razu, trafił się akurat wtedy, gdy mój micel się skończył :D Już przed spotkaniem myślałam "oby tylko był do przetestowania płyn micelarny..." :D
UsuńŚwietna recenzja!
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2013/12/last-christmas.html
http://www.youtube.com/watch?v=WtKKWIdF3cw
Cieszę się, że przypadła Ci do gustu :)
UsuńSzkoda, że słabo zmywa :/
OdpowiedzUsuńNie jest źle :)
Usuńwłaśnie wczoraj go otworzyłam i podoba mi się zapach! ciekawe jak u mnie będzie ze zmywaniem, podejrzewam, że nie będzie źle, bo raczej mocno się nie maluję ;)
OdpowiedzUsuńMi też się ten zapach podoba, ale czytałam różne opinie na jego temat :D Jeśli nie malujesz się mocno to raczej się z nim polubisz :D
UsuńNie używałam tego płynu, jednak teraz poluję na płyn biedronkowy :)
OdpowiedzUsuńJa też się na niego czaję :D
UsuńTeż go miałam i swego czasu byłam bardzo zadowolona. Po dłuższym stosowaniu zapach zaczął mnie tak denerwować, że nie byłam w stanie go używać. Teraz używam różowego micela z L'Oreala i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńRóżowy z L'oreala to mój ulubieniec :D
UsuńA ja mam na niego ostatnio wielką "chrapkę" :P Nastraszyłaś mnie trochę z tym zmywaniem :P
OdpowiedzUsuńE tam, spróbować warto!:)
UsuńNie miałam jak dotąd, jestem wierna micelowi z Biedronki, ale niewykluczone że kiedyś spróbuję.
OdpowiedzUsuńJa za to nie próbowałam jeszcze tego z biedry, ale na pewno go kupię!:D
UsuńJa go strasznie nie lubię- ściąga mi twarz (może dlatego, że jest przeznaczony do skóry suchej, a ja mam mieszaną), podrażnia oczy (bo jestem wyjątkowym wrażliwcem). Jestem zdecydowanie na nie. Ale dobrze, że u Ciebie się sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
No to teraz mnie zdziwiłaś! Nie spodziewałam się, że kogoś podrażni lub będzie ściągał skórę :O Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził! Również pozdrawiam :*
UsuńJa póki co jestem wierna temu z Tołpy <3
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie używałam, ostatnio prawie go zakupiłam bo bardzo chcę wypróbować, ale... spasowałam, za dużo wydatków przed Świętami :(
UsuńW takim razie produkt nie dla mnie, jesli moze miec problemy ze zmyciem eyelinera ;) Swietny kociak :D
OdpowiedzUsuńDzięki! Niestety obawiam się, że faktycznie płyn może mieć z tym problemy :<.
UsuńTen czeka u mnie na swoją kolej, ale na razie Bioderma jest dla mnie bezkonkurencyjna :-)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie próbowałam - przez cenę :(
UsuńTeż o nim ostatnio pisałam, ale u mnie bardzo średnio zmywa makijaż, właściwie to ma z tym duże problemy :/
OdpowiedzUsuńPamiętam Twoją recenzję, u mnie na szczęście nie było tak źle :D
UsuńJak znajdę ten tusz z promocji to zapewne sie na niego skuszę. Mam nadzieję, że spisze się lepiej niż micel z Ziaji ;]
OdpowiedzUsuńmam ten micel i mam mieszane uczucia w stosunku do niego ;)
OdpowiedzUsuńNie bardzo mogę używać płynów, jakoś bardziej mojej skórze pasują mleczka. Ale kot jest rozkoszny! :)
OdpowiedzUsuńJa za to nie lubię mleczek :D Dzięki!
UsuńNie miałam. Szkoda, że nie radzi sobie zbyt dobrze ze zmywaniem makijażu oka.
OdpowiedzUsuńsuper kociak, lubiłam ten płyn bo był odpowiedni dla moich wrażliwych oczu
OdpowiedzUsuńDzięki :D Cieszę się, że się u Ciebie sprawdził!
UsuńAle kociak słodziutki.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam pierwszego micela z Lirene. Może kiedyś i na ten się skuszę.
Dzięki! U mnie różowy Lirene to tragedia i myję nim pędzle :(
OdpowiedzUsuńMasz cudownego kota <3 Marzy mi się taki rudzielec! Co do miceli, to raczej za nimi nie przepadam. A że u mnie makijaż oczu z eyelinerem i tuszem to podstawa - obawiam się, że nieźle musiałabym się natrzeć, zanim coś by ruszył.
OdpowiedzUsuńmiała, testowała i dla mnie był OK :)
OdpowiedzUsuńMam takie same zdanie jak ty nie nadaje się zbytnio do demakijażu oka
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym płynem micelarnym jest BeBeauty z Biedronki... :))
OdpowiedzUsuńSuper kot!
Nie związane z tematem, ale fajny kotek ^^!
OdpowiedzUsuń