Witam, dziś napiszę co nieco o
nierafinowanym oleju z pestek śliwki od e-naturalne.pl
Od producenta: Olej z pestek śliwki tłoczony jest metodą " na zimno ", jest to olej nierafinowany, otrzymany z nasion Śliwki Domowej - Prunus domestica. Łatwo wnika w naskórek, nie pozostawiając tłustej warstwy. Działa nawilżająco i ujędrniająco na usta. Polecany w szczególności do skóry dojrzałej, wrażliwej i suchej. Stosowany na skórę, pozostawia ją gładką, miękką i jedwabistą. Doskonały olej do masażu ciała a także jako kosmetyk pomagający w utrzymaniu zdrowej skóry. Dodatkowo posiada doskonałe właściwości zmiękczające i wysoką zawartość składników odżywczych. Posiada cudowny marcepanowy zapach.
Olej z pestek śliwki jest doskonałym emolientem i antyutleniaczem. Posiada wysoką zawartość kwasów olejowego (68%) i linolowego (23%), antyoksydanty oraz witamina E.
Zastosowanie W kosmetyce: kremy do twarzy i ciała, pielęgnacja włosów, skóry, stóp, paznokci.
Olej z pestek śliwki jest doskonałym emolientem i antyutleniaczem. Posiada wysoką zawartość kwasów olejowego (68%) i linolowego (23%), antyoksydanty oraz witamina E.
Zastosowanie W kosmetyce: kremy do twarzy i ciała, pielęgnacja włosów, skóry, stóp, paznokci.
Cena: 6,90zł / 10g - Ja dostałam do testowania 5g czyli o połowę mniej. Można zakupić go również w większych ilościach TUTAJ.
Moja opinia: Używałam go do pielęgnacji ust i stóp, czasem również dłoni. Zapach miły, marcepanowy, ale szybko się ulatniał.
Faktycznie bardzo szybko się wchłaniał, nie pozostawiał żadnej lepkiej czy tłustej warstwy na skórze, co mnie pozytywnie zaskoczyło.
Na usta działał dobrze, ale jednak lepiej spisuje się u mnie maść Retimax 1500.
Do
pielęgnacji stóp nadaje się bardzo dobrze: wmasowywałam go w
stopy po kąpieli, następnie dokładałam jeszcze jedną, lub dwie
warstwy tak, żeby pozostało go trochę na skórze (jedna warstwa
wchłania się niemal do matu, a ja lubię czuć, że nałożyłam
coś na stopy). Na koniec zakładałam grube skarpety. Stopy nie były po nim lepkie, ani się nie ślizgały.
Nie było co
prawda żadnego WOW, ale stopy były dość dobrze nawilżone i nie czułam potrzeby żeby zaraz z rana je umyć; były świeże - co daje przewagę temu olejowi nad większością kremów do pielęgnacji stóp.
Raz zastosowałam ten olej na końcówki włosów zamiast jedwabiu i niestety stały się twarde. Nie wiem czy to ja zrobiłam jakąś gafę i nie powinnam tak go użyć, czy po prostu olej się nie sprawdził - napiszcie mi co o tym myślicie! :)
Taka mała buteleczka 5g wystarczyła mi na ok 11 użyć (zawsze ok 2/3 warstwy na stopy i odrobina na usta). Nie żałowałam go sobie w ogóle więc uważam, że jest wydajny.
Czy kupiłabym ponownie? Raczej tak, ale jestem ciekawa też innych olejów z tej strony :)
Moja ocena: 4+/5
Jak widać moje opakowanie pokryło się tłuszczem
Buteleczka zawiera pierścień, który ogranicza nadmierne wylewanie się oleju, ja pod koniec stosowania wyjęłam go ;)
Muszę zacząć używać ten mój ;) Trzymam go w lodówce i zawsze zapomnę o jego istnieniu :P
OdpowiedzUsuńTeż tak miałam :D
Usuńa ja wręcz przeciwnie już na początku zaciekawiłam się nim ;) Podoba mi się ,że mozna znaleźć dla niego tak wiele zastosowań.
UsuńZ tymi końcówkami , to nie wiem co myśleć ... Ja używałam inaczej olejku na włosy. Na noc lub popołudniu nakładałam go na końcówki, następnie zmywałam. Efekt był bardzo fajny. Pisałam o tym w mojej recenzji. Jednak i tak najlepiej sprawdził się jako baza do domowego peelingu ;)
Dobry pomysł z peelingiem. Jeśli jeszcze zakupię ten olej to na pewno wypróbuję :D No i zaraz lecę na Twojego bloga zobaczyć recenzję :D
UsuńTeż mam ten olej i uważam, że dobrze nawilża. Często mieszam go z innymi olejami i nakładam na twarz. Każde włosy mają swoje ulubione oleje, ten zapewne im nie służy. U mnie na końcówki świetnie się sprawdza awokado ;)
OdpowiedzUsuńDzięki, spróbuję awokado :)!
UsuńJa jeszcze mam go w lodówce i nie używałam, bo nie miałam pojęcia do czego go stosować ;D Spróbuję tak jak Ty na stopy i usta, bo bardzo ciekawi mnie działanie. A jeżeli ma marcepanowy zapach to tym chętniej go zużyję ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u Ciebie też się sprawdzi !:)
UsuńNie miałam, ale widzę, że powinnam kupić. :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować!
UsuńTakie małe a tyle radości :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, uwielbiam uniwersalne produkty :D
Usuńchyba kupie :*
OdpowiedzUsuńhttp://oliwixx.blogspot.com/
nie mogę się doczekać aż go powącham! jestem w szoku że starczył tylko na 11 razy, byłam przekonana, że będzie bardziej wydajny ;)
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam używałam go bardzo obficie - po 2/3 warstwy, więc może dla Ciebie będzie bardziej wydajny :D
UsuńNigdy nie używałam takich okejów, tylko arganowy
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
kosmetycznieee.blogspot.com
Ja również nie używałam jeszcze takich olejków. Mam problemy ze skórą na rękach, trochę chłodu i mam skórę jak krokodyl.
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam, chyba się skusze :)
OdpowiedzUsuńhttp://labelsout-lifedesigners.blogspot.com/
ja ten puder ryżowy uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńmoje drugie opakowanie i jestem w nim zakochana :D
nie używałam tego olejku, ciekawe jakby się spisał u mnie ;D
Przydałby mi się taki olejek, już kiedyś prawie się skusiłam na niego
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu czuję coraz większą fascynację względem takich tłoczonych olejów :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jego zastosowanie na stopy.. ponieważ po kremie zawsze rano mam uczucie pływających stóp i koniecznie trzeba je umyć bo się ślizgają :))
Buziaki
xo xo xo xo xo xo xo xo
Znam to! Z tym olejem nie ma mowy o takich stopach - przynajmniej w moim przypadku!:)
Usuńbrzmi zachęcjąco :) mam chęć na stópki go zapodać :)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować! :)
Usuńniestety jeszcze go nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńŻałuj ;)
Usuńuwielbiam olejki, jeszcze nie trafiłam na taki, który by mi nie pasował ;) śliwkowego jeszcze nie miałam, ale chętnie któregoś dnia wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNaturalne kosmetyki są fajne, bo zazwyczaj są dość uniwersalne :) Nie słyszałam jeszcze o takim oleju, póki co muszę zużyć mój arganowy i kokosowy, bo zalegają w łazience już jakiś czas ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda, uwielbiam ich uniwersalność :)
UsuńMyślę, że w przyszłości po niego sięgnę:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam naturalna pielęgnację! z chęcią bym go wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńJak nie ma WOW na stopach to nie chcę :P
OdpowiedzUsuńDziękujemy za komentarz
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńjeszcze nie próbowałam tego typu olejków ale jestem ciekawa jak to działa;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale zaciekawiłaś mnie nim ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz czytam o tym oleju, ale że ostatnio pokochałam się z olejami to na pewno wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńmam podobny olej ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz czytałam o tym olejku, uwielbiam czytać o wcześniej nieznanych produktach kosmetycznych...
OdpowiedzUsuńNigdy nie wiem do czego się takie coś używa ;p
OdpowiedzUsuń