Przedstawiam Wam mój ulubiony (na dzień dzisiejszy) tusz to rzęs:
Maybelline, Rocket Volum’ Express Mascara - Tusz pogrubiający do rzęs
Od producenta: Bezgrudkowa objętość rzęs zostaje osiągnięta dzięki ekskluzywnej, elastomerowej szczoteczce Jet - Glide. Rzęsy mają do 8x więcej wybuchowej objętości. Opatentowana szczoteczka pokrywa każdą rzęsę od nasady aż po same końce w mgnieniu oka.
Cena: ok. 30zł / 10ml - bardzo często są na nie przeceny
Moja opinia: Jest to mój ulubiony tusz do rzęs ale uwaga: daje on efekt sztucznych rzęs! Nie każdy taki efekt lubi, ja uwielbiam :) Jedno opakowanie już prawie skończyłam, ale do zdjęć specjalnie użyłam świeżego. Różnica jest taka - świeży tusz daje mocniejszy efekt (wiadomo, konsystencja jest inna), a starszy (w moim przypadku ma już ok 3 miesiące) tusz daje efekt bardziej subtelny, mniej teatralny.
Oko bez "upiększenia":
Szczoteczka:
Efekt przy jednej warstwie:
Efekt przy dwóch warstwach:
Jak widać świeżo otwarty może sklejać rzęsy, na zdjęciach widoczny efekt bez użycia zalotki i bez przeczesania rzęs po aplikacji. Zgodnie z tym, co wcześniej napisałam makijaż nie jest typowo szkolny, jest to bardziej imprezowa wersja :)
Nie sypie się. Może okazać się trudny do zmycia, na pewno nie zmyjemy go zwykłym mydłem (używam płynów micelarnych opisanych TUTAJ). Jest wodoodporny, wiem to z własnego doświadczenia -nie jest to jednak obietnica producenta, tylko moje spostrzeżenie!
Po nałożeniu rzęsy są twarde - wiem, że dla niektórych jest to wada.
Aplikacja tego tuszu jest prosta i szybka, nie trzeba się nim dużo "bawić", dla mnie to duża zaleta bo często maluję się w pośpiechu.
Jest bardzo wydajny, zaczęłam używać pod koniec czerwca i nadal używam pierwszego opakowania, nie używałam w międzyczasie żadnego innego tuszu, ale też nie mogę powiedzieć że malowałam się codziennie.
Podsumowując: nie jest on bez wad, ale dla mnie pozostaje numerem jeden.
Moja ocena: pozwolę sobie nie wydać oceny w skali od 1 do 5. Dla niektórych ten tusz może być porażką, dla innych spełnieniem marzeń.
A umyta szczoteczka wygląda tak...
Po nałożeniu rzęsy są twarde - wiem, że dla niektórych jest to wada.
Aplikacja tego tuszu jest prosta i szybka, nie trzeba się nim dużo "bawić", dla mnie to duża zaleta bo często maluję się w pośpiechu.
Jest bardzo wydajny, zaczęłam używać pod koniec czerwca i nadal używam pierwszego opakowania, nie używałam w międzyczasie żadnego innego tuszu, ale też nie mogę powiedzieć że malowałam się codziennie.
Podsumowując: nie jest on bez wad, ale dla mnie pozostaje numerem jeden.
Moja ocena: pozwolę sobie nie wydać oceny w skali od 1 do 5. Dla niektórych ten tusz może być porażką, dla innych spełnieniem marzeń.
A umyta szczoteczka wygląda tak...
jak moge cie zaobserwowac?
OdpowiedzUsuńTeraz już możesz zrobić to przez "obserwatorów" po prawej :)
Usuńale masz świetny kolor oczu! i dłuugaśne rzęsy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuńjakie rzesy ;o a pomyslec ze ja nie mialam jeszcze tego tuszu :)
OdpowiedzUsuńw takim razie polecam wypróbowanie go! :)
UsuńSzkoda, że nie dałaś oceny. Następnym razem nie patrz na innych. Ty piszesz recenzje, więc i ocena ma być Twoja. Inni mogą się sugerować albo nie.
OdpowiedzUsuńMi niestety nie pasuje. Może trafiłam na jakieś felerne egzemplarze dwa razy, ale to już wystarczyło, żeby mnie do nich zniechęcić... :) Chociaż u Ciebie widzę, że efekt jest super. :D
OdpowiedzUsuńOsobiście nigdy go nie stosowałam, mam swojego zwolennika z Oriflame i zawsze go używam. I chyba jestem na tyle uzależniona od niego, że nigdy nie moge kupić sobie jakiegoś innego tuszu :P
OdpowiedzUsuńja za to nigdy nie używałam żadnego tuszu z Oriflame :D ale jestem brdzo ciekawa o którym mówisz :)
Usuńczytałam o nim tyle samo negatywnych co i pozytywnych opinii...sama nie używałam więc nei mam zdania :)
OdpowiedzUsuńwychodzi bardzo ciekawy efekt. :)
OdpowiedzUsuńhttp://totylkoinnaja.blogspot.com/
jasne że obserwujemy ja już teraz twoja kolej
OdpowiedzUsuńhttp://tiffani426.blogspot.com/
tego jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńśliczne oczka *o*
OdpowiedzUsuńciekawy efekt
obserwujemy?
http://two-faces-onee-heart.blogspot.com/
mam go i dla mnie to bubel roku :(
OdpowiedzUsuńtak jak napisałam; dla jednych może być koszmarem a dla innych ideałem :D dla mnie jest numerem 1, ale faktem jest że zachowuje się różnie na różnych rzęsach :)
UsuńŁadny efekt na rzęsach robi :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście efekt pogrubienia jest :) Ma ciekawą szczoteczkę :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam o tym tuszu ;) Póki co narazie nie potrzebuję żadnego ! :D
OdpowiedzUsuńBuziaki
Też używam maybelline tylko, że OneByOne, uwielbiam te tusze :)
OdpowiedzUsuńMiałam go ale niestety na moich rzęsach się nie sprawdził ;c. Bardzo fajnie tu u cb obserwuję i liczę na rewanż jeśli oczywiście Ci się u mnie spodoba xoxo
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten tusz ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne rzęsy!
OdpowiedzUsuńMoje "firanki" średnio lubią się z tuszami maybelline ;)
mam go, ale jeszcze nie używałam, czeka w kolejce :D Mam nadzieję, że się nie zawiodę :)
OdpowiedzUsuńUzyskałaś bardzo ładny efekt! :) Używałam kiedyś maskar maybeline i bardzo je lubiłam :)
OdpowiedzUsuńładne masz oczy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńSwietne! :) Widze effekt! Polecam tuz z Dior! Jest moj ulubiony <3 Rowniez obserwujemy!
OdpowiedzUsuńxoxo
www.fashfab.blogspot.com
na Dior jeszcze trochę będę musiała popracować :D
UsuńNo moja droga rzęsy to Ty masz cudne!;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miłe słowa! :)
UsuńPrzy takich rzęsach to każdy tusz się dobrze spisze :)
OdpowiedzUsuńDostałabym szału przy takiej szczoteczce...
O dziwo fajnie mi się z nią pracuje :D
UsuńDzięki tobie też zaczęłam używać ten tusz:D masz racje jest świetny:))
OdpowiedzUsuńteż go mam, ale ciężko mi się nim pracuje.
OdpowiedzUsuńTen tusz na moich rzęsach nie daje takiego fajnego efektu jak u Ciebie...
OdpowiedzUsuńMam go i początkowo przerażała mnie ta szczota ;) Teraz już przywykłam, jednak takiego efektu jak u Ciebie to chyba nigdy nie udało mi się osiągnąć o.O
OdpowiedzUsuńPogrubiający, to coś dla mnie :)!
OdpowiedzUsuń