środa, 27 listopada 2013

Sensique LASH EXTENSION Mascara - moja skromna opinia

Witam kochane, dziś recenzja jednego z kosmetyków, które otrzymałam na rybnickim spotkaniu bloggerek (KLIK moja relacja). Wreszcie coś związanego z makijażem -dawno tego u mnie nie było! Czy się z nim polubiłam? Zapraszam do przeczytania!
Sensique LASH EXTENSION Mascara
Od producenta: Pokrywa rzęsy trwałym kolorem, niewiarygodnie wydłużając je aż po same końce, zaś dodatek jedwabnych protein dodatkowo odbudowuje ich strukturę.
 Zawiera najwyższej jakości olejek rącznikowy, witaminę E i prowitaminę B5 o właściwościach odżywczych i regenerujących. 
Kolor: czarny
Składniki (INCI): Aqua, Beeswax/Cera Alba, CI 77499, Alcohol Denat., Stearic Acid, Lanolin, Polyvinyl Alcohol, VP/Eicosene Copolymer, Copernicia Cerifera(Carnauba)Wax, Triethanolamine, Ricinus Communis(Castor)Seed Oil, Cetyl Alcohol, Glyceryl Abietate, Rayon, Methylparaben, Hydrolyzed Silk, Tocopheryl Acetate
Cena: ok 8zł
Moja opinia:  Opakowanie jest dość ładne, trudno mi było je sfotografować bo jest pełne błysku, ale w końcu mi się udało. Sama szczoteczka jest  bardzo zwyczajna, ale ten "patyczek", na którym szczoteczka jest osadzona, jest wyjątkowo długi (po części dzięki podłużnej nakrędce). Dla mnie to jak najbardziej na plus.
Zanim go użyłam, poczytałam sobie trochę o nim żeby wiedzieć czego się spodziewać. Zgodnie z opiniami spodziewałam się delikatnego, szkolnego efektu. Nie przepadam za takim efektem, lubię wyraziste rzęsy, ale od czasu do czasu - czemu nie?
Niestety od pierwszego użycia okazał się rozczarowaniem. Wbrew temu co czytałam, źle mi się z nim pracowało. Raczej wydawał mi się suchy i plątał rzęsy, trochę je też posklejał. Efekt ostatecznie mnie nie zadowolił, różnica pomiędzy moimi naturalnymi rzęsami  i rzęsami po użyciu tego tuszu jest zbyt mała - nie mówię, że jej nie ma, ale to nie to. Czerń nie jest wystarczająco głęboka i to nie tylko moje zdanie; wybrałam się do szkoły pomalowana tym tuszem i dziewczyny z mojej grupy też to zauważyły.

 Jak widać, rzęsy w moim prawym oku się splątały i pozlepiały, nie potrafiłam ich rozplątać w żaden sposób.
Co do trwałości: jest trwały, ale czasem się osypuje, zwłaszcza jeśli przez przypadek dotkniemy rzęs. Osypuje się w przedziwny sposób, gdyż nie czarnym pyłkiem, a podłużnymi nitkami, zupełnie jakby odchodził całymi pasmami. 
Jego niebywałą zaletą jest to, że łatwo się go zmywa  zwykłym płynem micelarnym.
Czy go zużyję do końca? Nie wiem, wolałabym oddać go komuś kto go lubi. Są dziewczyny u których ten tusz się sprawdza, tak jak u mnie sprawdza się Maybelline, Rocket Volum’ Express (KLIK recenzja), mimo iż jest na liście "bubli" u wielu bloggerek :) 
Moja ocena: 2/5 tragedii nie ma, ale czuję, że jest blisko.


A co WY myślicie o Lash Extension? Testowałyście?

37 komentarzy:

  1. ja zlepione rzęsy rozdzielam igłą ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie odpada, jesli czern nie jest wystarczajaco gleboka. Nie lubie takich nijakich tuszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na mnie czeka ten sam tusz i z tegi samego spotkania. Troche mnie zmartwilas tym ze skleja rzesy. Jak wykoncze moje tusze z wibo-boxow, to biore sie za ten;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. też sie za niego po woli biorę,Zobaczymy jakie będą tego efekty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uuu szkoda, że Ci się nie sprawdził, przyznam, że sama wolę mocny efekt na rzęsach więc mi by pewnie też nie przypasował hehe :D

    OdpowiedzUsuń
  6. na zdjęciu z boku widać naturalne podkręcanie. ale nie podoba mi się szczotka

    OdpowiedzUsuń
  7. szkoda, że to niewypał.

    OdpowiedzUsuń
  8. oo nie nie, po samej szczoteczce widzę, że ten produkt nie jest dla mnie.
    pozdrawiam
    niuntis.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Rzęsy i tak masz piękne, ale faktycznie widać raczej szarość niż głęboką czerń.. :/

    OdpowiedzUsuń
  10. też zaczęłam go testować i mam bardzo podobne zdanie do Twojego, gdyż również lubię wyraziste rzęsy ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakoś tak nie mam ochoty sprawdzać czy u mnie okaże się bublem czy nie :)
    Aczkolwiek Twoje rzęsy same w sobie są bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz ładne oczy i w sumie dobrze wygląda na Twoich rzęsach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, na zdjęciach wygląda lepiej niż w rzeczywistości :)

      Usuń
  13. szkoda, że Ci się nie sprawdził, pierwszy raz go widzę...

    OdpowiedzUsuń
  14. również obserwuję > klik:)

    OdpowiedzUsuń
  15. no jak wiesz, mam taką samą opinie.. na razie odłożyłam i czeka na swoją kolej albo moją chęć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój też zagrzewa miejsce w poczekalni... czeka chyba na to aż będę bardzo zdesperowana :)

      Usuń
  16. Nie testowałam, ale raczej nie spróbuję, wolę bardziej wyrazisty efekt ;)
    Pozdrawiam :*
    ewelaina.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Widać efekty:)

    crazy-life-by-angelika.blogspot.com | zapraszam ♥ + proszę, kliknij w baner sheinside na moim blogu:):*

    OdpowiedzUsuń
  18. ja wolę bardziej spektakularny efekt na rzęsach :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wow świetny efekt ! Piękne masz oczyska :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że komuś się podoba - może dodam do paki rozdaniowej :P

      Usuń
  20. Ja wolę gumowe szczoteczki do rzęs

    OdpowiedzUsuń
  21. Nigdy nie miałam tuszu z Sensique. Za to mam ich cienie i nawet je polubiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Niby tragedii nie ma, ale 2/5 to dość nisko ;p

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
o mnie
Moje zdjęcie
Witam! Jestem studentką filologii angielskiej, w wolnym czasie lubię czytać blogi o tematyce związanej z kosmetykami i wizażem jak i sama tworzyć swoje recenzje, stąd pomysł na założenie bloga. Postaram się by blog nie ograniczał się do tematyki kosmetyków, a dotyczył również innych dziedzin życia. Zapraszam do zaglądania tu częściej i obserwowania jak blog się rozwija!:)