środa, 19 lutego 2014

Krem odżywczo nawilżający Embryolisse: Lait - Crème Concentré.

Witam! Wiem, że zaniedbałam bloga, ale niekończąca się sesja i praktyki to nie jest dobre połączenie! Dziś pierwszy raz od tygodnia mam czas dla siebie, więc postanowiłam coś dla Was naskrobać. Zapraszam na minirecenzję kremu odżywczo nawilżającego Embryolisse: Lait - Crème Concentré. 
Od producenta: Idealny produkt pielęgnacyjny – dobrze strzeżony sekret urody paryżanek, od wielu dekad uwielbiany przez dermatologów: stanowi połączenie składników pochodzenia naturalnego o udowodnionych właściwościach pielęgnacyjnych oraz niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych i witamin.Dostarcza skórze wszystkich niezbędnych składników odżywczych oraz wodę niezbędną dla jej równowagi, odnawia barierę hydro-lipidową naskórka, która chroni skórę przed negatywnymi czynnikami zewnętrznymi oraz przyspiesza proces odnowy komórkowej. Nawilżona*, odżywiona i zregenerowana skóra odzyskuje elastyczność i staje się jędrna, gładka i niezwykle miękka. Wszystkie oznaki wysuszenia i dyskomfortu znikają, a kremowa konsystencja pozostawia satynowe wykończenie nawet na suchej skórze.
* zewnętrzne warstwy skóry
Stosować rano i/lub wieczorem na czystą, suchą twarz. Delikatnie wmasować, aż do wchłonięcia. Może być również stosowany do oczyszczania skóry lub demakijażu, jako maska regenerująca po kąpieli słonecznej albo jako maska regenerująco-odżywcza oraz jako krem po goleniu, a także jako krem dla dzieci. 
Skład: Skład: Aqua, Paraffinum Liquidum, Stearic Acid, Glyceryl Stearate, Triethanilamine, Cera Alba, Cetyl Palmitate, Butyrospermum Parkii, Steraeth-10, Pluacrylamide c13-14 Isoparaffin, Laureth-7, Propylene Glycol, Hydrolyzed Soy Protein, Aloe Barbadensis,1,2-Hexanediol, Caprylyl Glycol, Tropolone, Parfum.
Formuła została opracowana tak, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia reakcji alergicznej.
Produkt nie testowany na zwierzętach.
Cena: 75zł/75ml 
Moja opinia: Jak można zauważyć na zdjęciu, testowałam produkt na podstawie próbki 5ml. Myślę, że mogę co nieco o nim napisać, ponieważ jest bardzo wydajny i wystarczył mi na wiele użyć. Mimo szerokiej gamy zastosowań, ja stosowałam go głównie jako krem do twarzy. Do zmywania makijażu lubię tylko płyny micelarne.
Po otwarciu tubki widzimy zwykły biały krem, ma on lekką konsystencję i perfumowany, dla mnie nieprzyjemny zapach. Zapewne wielu z Was od razu rzuciła się w oczy Parafina, która jest bardzo wysoko w składzie. Na szczęście nie zauważyłam, żeby ten kremik pogorszył stan mojej cery, na pewno mnie nie zapychał. Dobrze nawilża skórę , nie daje uczucia lepkości charakterystycznego dla większości znanych mi kremów nawilżających. Najbardziej zaskoczył mnie fakt, że moja tłusta do granic możliwości skóra jest zadziwiająco długo matowa po nałożeniu tego kremu. Gładka i matowa! Ale uwaga - tak jest tylko kiedy stosuję ten produkt solo. Kiedy nakładam na niego podkład, skóra zachowuje się już zwyczajnie. Makijaż po użyciu tego kremu nie roluje się i dobrze się trzyma.
Raz użyłam go w roli maski regenerująco-odżywczej i też jak najbardziej spełnił swoje zadanie, ale tutaj już zapach bardzo mi przeszkadzał, choć oczywiście zdaję sobie sprawę, że zapach jest kwestią gustu i wielu osobom akurat ten się podoba.
Kremik ten można zakupić na stronie Embryolisse i chociaż cena nie należy do najniższych, to jest ona adekwatna do wydajności, a produkt jest wielofunkcyjny.
Moja ocena: 4/5 Czułabym się lepiej bez parafiny i sztucznego zapachu.
EDIT: Resztek użyłam do demakijażu i niestety nie jestem zadowolona. Oczy szczypały jak cholera i były zamglone, a tusz tylko się rozmazał. 

31 komentarzy:

  1. Szkoda, że ma parafinę w składzie.. Sztuczny zapach mógłby mi przeszkadzać

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawy kosmetyk :) sesja to zło :)

    zapraszam do siebie! pojaiwł się nowy ciekawy post:)
    www.agnes-show.blogspot.com
    obserwujemy>

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem ciekawy się wydaje ten krem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja miałam próbkę i całkiem fajnie się sprawdził ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z jednej strony nawilżenie a z drugiej nieprzyjemny zapach i parafina, które jak dla mnie są wielkim minusem

    Zapraszam do siebie na cukierki http://konsumentka-anula.blogspot.com/2014/02/przebisniegowe-candy.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Fakt, bez parafiny skład prezentowałby się lepiej :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie miałam okazji jeszcze wypróbować ale już czytałam dobre opinie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny kosmetyk, ale rzeczywiście trochę drogi.. chętnie kupiłabym go mamie, bo róznież ma problemy z prztłuszczaniem się twarzy
    http://everythingandnothinng.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie, że tak dobrze się u Ciebie sprawdza.. ja ostatnio dałam szansę kremowi z parafiną właśnie ale po tygodniu... był kosmos..

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie mialam jeszcze przyjemnosci wyprobowac cos z tej firmy, ale jednak ta parafina wysoko mnie odstrasza. Wspolczuje niekonczacej sie sesji, wykorzystuj dzisiejszy, wolny czas na odpoczenek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak też zrobiłam, nie ma to jak wieczór z książką :D <3 Mnie również parafina bardzo odstrasza, ale w tym przypadku niepotrzebnie!:)

      Usuń
  11. łee no :( ja 3/4 swojego życia nakładam podkład, więc jak to tak? :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam nigdy żadnego produktu tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. 5 ml to strasznie mało, ale skoro piszesz że taki wydajny...

    OdpowiedzUsuń
  14. " dobrze strzeżony sekret urody paryżanek"- producent wie jak skusić do zakupu ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. chętnie bym się mu bliżej przyjrzała !!

    OdpowiedzUsuń
  16. szkoda,że wpakowali parafinę...

    OdpowiedzUsuń
  17. szkoda, że ma sztuczny zapach- bardzo tego nie lubię.

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. Parafina mojej skórze nie zawsze szkodzi, to zależy w jakim jest stanie i też od pory roku, wiele dobrego czytałam o produktach tej marki, ale jeszcze nie stosowałam żadnego ich kosmetyku :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam tą sama próbkę, ale ze względu na parafinę nie będę tego kremu używała

    OdpowiedzUsuń
  20. Też go mam dostałam go na spotkaniu blogerek ale ma w składzie parafinę i mu już podziękuję,

    OdpowiedzUsuń
  21. Może Twoja skóra dobrze reaguje na parafinę ;) U mnie, zazwyczaj, wywołuje zapchanie porów skórnych, niestety...

    OdpowiedzUsuń
  22. Niestety parafina w składzie to nie dla mnie, czasem mnie strasznie zapycha, :(

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
o mnie
Moje zdjęcie
Witam! Jestem studentką filologii angielskiej, w wolnym czasie lubię czytać blogi o tematyce związanej z kosmetykami i wizażem jak i sama tworzyć swoje recenzje, stąd pomysł na założenie bloga. Postaram się by blog nie ograniczał się do tematyki kosmetyków, a dotyczył również innych dziedzin życia. Zapraszam do zaglądania tu częściej i obserwowania jak blog się rozwija!:)