niedziela, 21 czerwca 2015

Zapachy lata - zbiór perfum od hitu po bubel - Lambre, Carlo Bossi, ekologiczne twarde perfumy Pszczela Dolinka, Saluti

Hej Kochane! Na ostatnim spotkaniu blogerek obłowiłam się jeśli chodzi o perfumy - część wybrałam sama, ale większość była przydzielana losowo. Postanowiłam opisać je w zbiorowym poście, bo nie jestem dobra w pisaniu o perfumach - jeszcze nigdy tego nie robiłam! - i myślę, że takie zbiorowe wpisy są dużo ciekawsze. Poza tym wygodniej się je pisze mnie, jako autorce bloga i chyba lepiej czyta moim czytelnikom. Dajcie znać co o tym myślicie! :)
Perfumy będę opisywała w kolejności od tych, które najbardziej przypadły mi do gustu, do tych, które są moim zdaniem najgorsze.

Pierwsze, czyli najlepsze, są perfumy Lovely Angel od LambreProducent nazywa ten zapach idealnym dla "dziewczynek" i "młodych, ciekawych świata i przebojowych dziewczyn". O ile do "dziewczynki" już mi daleko, to mimo wszystko latem na prawdę lubię na ciele słodkie zapachy, a ten mocno pachnie truskawkami, mmmm...:) Jest typowo wakacyjny, dobrze wyczuwalny na ciele i ubraniach, a przede wszystkim trwały. Wbrew pozorom nie jest bardzo dziecinny, a raczej przyjemny, słodki i pobudzający. Nie jest ani mdły, ani przytłaczający. Jest prostu śliczny, zupełnie jak jego flakon. Często słyszę komplementy na jego temat, kiedy się nim spryskam. Dostaniecie go TUTAJ, a jego cena to obecnie zaledwie 39zł.
Od producenta: Zapach waniliowo-truskawkowy, Woda toaletowa - 50ml
Nuta głowy: liść mięty, truskawka, mandarynka
Nuta serca: miąższ truskawki, jaśmin, róża
Baza: wanilia, cukier puder
Zapach stworzony z myślą o dziewczynkach, które również chcą mieć swoją ulubioną woń. Podstawową nutę zapachową stanowią tutaj truskawki i mandarynki. Na nutę serca składa się natomiast jaśmin i róża. Nutę głowy tworzy z kolei wanilia i cukier puder.Słodki, pobudzający zapach – idealny dla młodych, ciekawych świata i przebojowych dziewczyn! Piżmo, czerwone owoce, róża, drzewne aromaty – śliczne zapachy, które uwalniają się stopniowo, tworząc niesamowitą mieszankę!
Kolejne są Tears of Sun od Carlo Bossi. Te zostały mi przydzielone losowo, ale przypadły mi do gustu i mam je zawsze w swojej torebce. Nie ma między nami wielkiej miłości i raczej nie skuszę się na nie ponownie, ale z pewnością jest to przyjemny zapach i zużyję go do końca. 
Od producenta:  Zapach dla współczesnej kobiety, żyjącej własnym stylem. Intrygujący, zmysłowy, pełen ciepła i romantyzmu.
Typ : cytrusowo – kwiatowy
Nuta głowy : gałka muszkatołowa , róża , bergamotka
Nuta serca : heliotrop , konwalia , kosaciec
Nuta bazy : piżmo , drzewo cedrowe , drzewo sandałowe

KLIK - Tears of Sun na stronie producenta
Powyżej twarde, ekologiczne perfumy od Pszczela Dolinka o zapachu "wanilia z lemongrasem". To pierwszy raz kiedy mam styczność z tego typu perfumami i zapach wybrałam sobie sama. Skusiła mnie wanilia, ale niestety jest słabo wyczuwalna. Dominują tutaj cytrusy, a zapach jest dość intensywny. Kojarzy mi się z tureckimi wodami kolońskimi, które tam używane były zarówno przez mężczyzn, jak i kobiety do odświeżenia się w trakcie upałów. Sam zapach nawet mi się podoba, ale nie lubię go na swoim ciele, na dłuższą metę mnie drażni. Trudno wybrać perfumy na podstawie opisu w sieci, przekonałam się o tym dopiero teraz. Na szczęście zapach spodobał się mojej mamie i to ona jest teraz w posiadaniu tych perfum, więc jakby nie było wybrałam całkiem dobrze. ;) Jakościowo produkt jest rewelacyjny, zużycie znikome a intensywność i trwałość zapachu świetne. Aplikacja jest całkiem prosta - pocieram ten specyfik palcem, a lekko kremowa konsystencja ułatwia sprawę - wystarczy tym samym paluchem potrzeć pożądane miejsca na ciele, a zapach zostanie tam na długo.
Bardzo podoba mi się sam pomysł i skład tych perfum, więc mam nadzieję że kiedyś trafię na zapach dla siebie.
Od producenta: Twarde perfumy zrobione na bazie czystego wosku pszczelego, oleju jojoba oraz olejków eterycznych o zapachu kwiatowo - cytrusowym. Wyróżniający się akord to wanilia i lemongras. Słoiczek o pojemności 10 ml.
Nuta głowy: grejpfrut, lemongras, cytryna, pomarańcza.
Nuta serca: ylang, lotos.
Nuta bazowa: wanilia.

Skład: wosk pszczeli, olej jojoba, olejek grejpfrutowy, olejek lemongrasowy, olejek cytrynowy, olejek pomarańczowy, olejek ylang, olejek lotosowy, olejek waniliowy. 
Cena: 9,00 PLN KLIK - tutaj je dostaniecie.

W końcu przyszła pora na perfumy od saluti.pl. Pierwsza jest dziwna próbka, podpisana numerem 1. Dołączona została kartka z ponumerowanymi nazwami i zgodnie z nią trafił mi się zapach "Białe piżmo" Tesori d'Oriente. Zapach kompletnie nie dla mnie, ale też nie odrzuca, więc nie jest źle. Nie jestem w stanie go opisać, chyba po prostu trzeba go poczuć...:) Kolejny przygarnięty przez mamę, ale na razie leży gdzieś nieużywany, więc i jej najwyraźniej nie przypadł do gustu na tyle, by zrezygnować z innych perfum na jego korzyść.
Kolejny, ostatni zapach to Tesori d'Oriente Marrakech Neroli i Kardamon, również od internetowego sklepu Saluti. Wiem, że postrzeganie zapachów to kwestia indywidualna, ale blog jest mój i opinie muszą być subiektywne inaczej nie miałoby sensu blogowanie, więc napiszę wprost: jest to najgorszy zapach (perfum) jaki kiedykolwiek czułam. Duszący, okropny, sprawia, że jednocześnie boli głowa i jest mi niedobrze. Chociaż czytając nazwę byłam pewna, że go pokocham... 
Ta negatywna opinia nie jest tak do końca tylko moja, bo wąchało go oprócz mnie kilka innych osób, w tym koleżanka (również blogerka, pozdrawiam) i każdy reagował podobnie. Koleżanka zanim go powąchała próbowała go bronić, w końcu czasem niektóre zapachy rozwijają się dopiero na ciele... Taak, a gdybyście widziały jej minę po niuchnięciu sobie tych perfum... Bezcenne. Jednego temu produktowi nie odmówię - trwałości. No i może jeszcze intensywności. Dostaniecie go TUTAJ za 20,50zł.
Od producenta: Włoskie perfumy Tesori d'Oriente Neroli Kardamon kosmetyki o zapachu uznawanym na dalekim wschodzie za afrodyzjak, którego wyjątkowa woń pobudza wszystkie zmysły i ciało do działania. Nasiona rośliny karadmonu wydają intensywny aromatyczny zapach, który został otulony w słodkiej nucie cytrusowych olejków Neroli. Malutka butelka sprawia, że Twoje perfumy mogą być z Tobą zawsze tam gdzie ty.

46 komentarzy:

  1. niebieska ma przepiękny kolor

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten zapach Tesori też mi się nie podoba, ale za to od Jaśminu Jawajskiego jestem uzależniona, a i Zielona Herbata i Chińska Orchidea bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I podejrzewam, że próbka Białe Piżmo to też Tesori

      Usuń
    2. Gapa ze mnie, już dopisuję :):* Ciekawa jestem tego Jaśminu Jawajskiego...:)

      Usuń
  3. Te ekologiczne perfumy brzmią naprawdę interesująco :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Butelka pierwszych perfum skradła moje serce, moim ulubieńcem jest Alexandre Marc I :)

    OdpowiedzUsuń
  5. takie twarde perfumy mogą być fajne...jeżeli trafi się na odpowiedni zapach ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie znam żadnego z tych zapachów...

    OdpowiedzUsuń
  7. ja mam z tej firmy zapach Smoczy Kwiat i jest cudny!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam nigdy o twardych, ekologicznych perfumach :) Pierwsza buteleczka mi się podoba:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwsze mają przecudny flakonik, a tesori kusi mnie od dawna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. w sumie wyrzuciłas 20zł w błoto ;p z tymi ostatnimi ;p opakowanie przypomina taki stary garnek gliniany ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Troszkę tego nazbierałaś :) Szkoda że te o zapachu waniliowym nie mają go wiele w sobie :/ Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
    http://landvanity.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaciekawiłaś mnie perfumami naturalnymi z kremie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja również dostałam perfum od Lambre, ale różowy czyli różano-malinowy, taki słodziaczek z niego :)

    OdpowiedzUsuń
  14. mniamii te ostatnie <3 pozdrawiam hihihi

    OdpowiedzUsuń
  15. Te pierwsze mnie ciekawią ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam :)
    Troszkę się wtrącę i uzupełnię informacje o perfumach z Pszczelej Dolinki, jeśli mogę :)
    To prawda, że strasznie trudno jest wybrać zapach przez internet, długo zastanawiałam się, w jaki sposób opisywać produkty. Postanowiłam opisywać je zapachami znajdującymi się w poszczególnych nutach zapachowych. Wg zasad perfumerii, cytrusy zawsze są w górnej nucie, pierwszej wyczuwalnej. Wanilia natomiast należy do zapachów z dolnej nuty - bazowej, wyczuwalnej jako ostatnia, po ulotnieniu się pozostałych zapachów, po dłuższym czasie. To pewnie powoduje, że jest słabo wyczuwalna i nie współgra z nazwą perfum.... Swoją uwagą dała mi Pani do myślenia, czy nie warto zmienić nazwy......
    Cieszę się, ze Mamie przypadły do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie to moja wina, źle to zrozumiałam:)

      Usuń
    2. Ależ absolutnie:) Nie mówmy tu o "winie" bo to nie tak :) Wtrąciłam się, żeby wyjaśnić i przybliżyć perfumy z Pszczelej Dolinki. Jeśli Pani coś źle zrozumiała, świadczy to tylko o tym, że ja-jako producent-źle przekazałam informacje :) I dzięki Pani wpisowi mogę coś zmienić :) Pozdrawiam ciepło. Joanna

      Usuń
    3. Myślę, że system opisywania zapachów jest w porządku, tylko ja od razu rzuciłam się na tą wspomnianą wanilię, bo tak uwielbiam jej zapach, haha.:) Dziękuję za komentarze, dobrze że trzyma Pani rękę na blogowym pulsie. :))

      Usuń
  17. Zafascynowały mnie te ekologiczne perfumy, muszę się im bliżej przyjrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Pierwszy flakon bardzo ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten pierwszy zapach chyba spodobałby mi się najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  20. nie znam żadnego z nich ! ale piękne estetyczne zdjęcia :*


    www.konieczkoo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Te pierwsze perfumy mają świetną buteleczkę.

    OdpowiedzUsuń
  22. Mój zapach Tesori jest całkiem przyjemny, wyczuwam w nim głównie wanilię i coś jeszcze, czego nie potrafię opisać. Jednak jest bardzo intensywny. Perfumy Lambre mają piękne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Te z Lambre, o zapachu truskawki wydaje mi sie, że dla mnie by nie były. Nie jest męczący ten zapach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutnie nie :) Czuć tam też trochę miętę, więc zapach jest bardzo świeży :)

      Usuń
  24. Uwielbiam zapachy :))))) C.B znam :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Z zapachami tak jest, że jednemu się podobają a drugiemu nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. żadnego z tych zapachów niestety nie znam, planuję podobny post ale raczej zimą gdy kupię coś nowego.

    OdpowiedzUsuń
  27. Słyszałam, że Tesori d'Oriente ma też świetne zapachy, więc widać trafiły Ci się te mniej udane.

    OdpowiedzUsuń
  28. Bardzo ładny flakonik tych pierwszych pefrum ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nigdy nie słyszałam o żadnym z tych zapachów :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  30. ja polecam na lato Dolce Gabana 3:) nie jest tani ale wart swojej ceny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Preferuję niedrogie zapachy, lub tańsze odpowiedniki, ale Twojego ulubieńca chętnie powącham przy okazji i może skuszę się na zamiennik. :>

      Usuń
  31. Skusiłabym się na te pierwsze :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Pierwsze mają piękna buteleczkę, a z twardymi perfumami spotykam się pierwszy raz. ;)
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
o mnie
Moje zdjęcie
Witam! Jestem studentką filologii angielskiej, w wolnym czasie lubię czytać blogi o tematyce związanej z kosmetykami i wizażem jak i sama tworzyć swoje recenzje, stąd pomysł na założenie bloga. Postaram się by blog nie ograniczał się do tematyki kosmetyków, a dotyczył również innych dziedzin życia. Zapraszam do zaglądania tu częściej i obserwowania jak blog się rozwija!:)