Hej dziewczyny! Na zewnątrz powoli robi się na prawdę zimno, więc porzucam mleczka do ciała na rzecz treściwych maseł. Jeśli uważnie czytacie mojego bloga, to zapewne wiecie, że mam hopla na punkcie kosmetyków o zapachu czekolady i kakao, więc dzisiejszy bohater świetnie wpisał się w mój gust! Nie znam ceny tego masła do ciała, bo otrzymałam je w prezencie, ale zapewne jest niska, jak przystało na Balea.
Moja opinia: To pierwsze masło do ciała, które konsystencją na prawdę bardzo przypomina prawdziwe masło na kilka minut po wyjęciu z lodówki. Jest gęste i dość zbite, ale jego aplikacja nie sprawia najmniejszego problemu, a do tego jest bardzo wydajne.
Zapachem przypomina słodkie kakao, aż chce się je zjeść! Co więcej, ten apetyczny zapach utrzymuje się na ciele przez kilka godzin! Nie jest jednak intensywny, więc nie robi się męczący.
Jeśli chodzi o działanie, to jak typowe treściwe masełko, natłuszcza skórę i nawilża i zmiękcza. Nie robi szału, więc nie wiem czy osoby z bardzo suchą skórą będą zadowolone, ale mi zupełnie wystarcza. Zostawia lekko tłustą, ochronną warstewkę na skórze, ale nie jest ona lepka, więc mi nie przeszkadza. Nie mam też problemu z nałożeniem na siebie ubrań zaraz po aplikacji tego produktu - nie czuję żeby się do mnie kleiły.
Moja ocena: 5/5 Nie zawiodło!:)
fajny :) lubię takie "słodkie" kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńto musi być super masełko :D szkoda, że ja nie mam dostępu do tych kosmetyków;(
OdpowiedzUsuńDawno dawno temu Biedronka wypuściła takie masła o konsystencji masła :D Tęsknie za nimi bo były świetne, szkoda, że produktów Balea u nas nie ma :<
OdpowiedzUsuńChciałabym! :D
OdpowiedzUsuńRównież bardzo bym chciała :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się spodobało to masełko :)
OdpowiedzUsuńJak Isana ;p
OdpowiedzUsuńwygląda ciekawie ,pewno przyłączę się do dziewczyn i też napisze ,że chcę :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki, które są długo wyczuwalne :)
OdpowiedzUsuńa ja otworzyłam, użyłam raz i to coś nie dla mnie, praktycznie całe masło zostało, może ktoś chciałby się na coś wymienić?
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu przymierzam się do zakupu kosmetyków z Balea, ale póki co muszę wykorzystać to co mam. Mam nadzieję, że to masło jakoś trafi w moje ręce.
OdpowiedzUsuńUżywam go obecnie i omotał mnie jego zapach takiego prawdziwego kakao, z działaniem też jest b. dobrze:)
OdpowiedzUsuńJa absolutnie uwielbiam to masło! Mój kochany Nesquik:D
OdpowiedzUsuńdla samego zapachu kusi :)
OdpowiedzUsuńAhhh pewnie bosko pachnie - chcę go :)))
OdpowiedzUsuńBalea kusi, tym bardziej, że zbiera takie dobre oceny ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńJuz od dluzszego czasu rozgladam sie za tym maselkiem i niestety u nas w dm go nie ma ;( Super Kochana, ze zapach tak przypadl Ci do gustu, straszliwie mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńmarzę o nim <3 wydaje się idealne dla mnie!
OdpowiedzUsuńwygląda piekne:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na konkurs :)|
http://feel-the-beauty-everywhere.blogspot.com/2014/10/konkurs_29.html#more
4 raz piszę komentarz bo same dziwnie rpzeskakuja i sie kasują ;|
OdpowiedzUsuńTak więc po raz czwarty :
Fajnie że zapach trzyma się dłużej, miło pachnieć jak kakaoo ;))
Jednak moja skóra jest dość wymagająca i raczej tak jak piszesz to by mnie nie zadowoliło do konca...
Dołączam do grona Twoich stałych bywalców!
a w wolnej chwili zapraszam również do mnie zannxo.blogspot.com
Czasem tak się dzieje z tymi komentarzami, ale bardzo się cieszę, że się nie poddałaś i w końcu Ci się udało.:D Na pewno zerknę :*
UsuńTez tak mam często:( a maselko bym chciala ;D
UsuńSame dobre rzeczy w sumie czytam o tym masełku :)
OdpowiedzUsuńA, że ja też lubię takie zapachy to myślę, że byłabym równie zadowolona. Zawłaszcza jak na dworze zimo ma się ochotę na takie zapachy jadalne właśnie :D
Jakoś nie lubię produktów w takim opakowaniu :P
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie przypominam sobie żebym widziała masło do ciała w innym opakowaniu. xd
UsuńMniam, chętnie bym widziała u siebie na półce to smakowite cudeńko. :) Też lubię takie słodkie zakachy na jesień.
OdpowiedzUsuńNa taką porę roku byłoby idealne ♥
OdpowiedzUsuńSuper masełko, bardzo mnie zaciekawiło. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Chętnie bym wypróbowała to masełko :)
OdpowiedzUsuńDo mnie się uśmiechało kiedy byłam w DM i od tej pory za mną chodzi, mimo, że zapas smarowideł mam na najbliższe pół roku jak nie rok. Czas chyba kupić bilet na autobus do Berlina :D
OdpowiedzUsuńJak tylko będę miała okazję to na pewno go kupię :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze masła o kakaowym zapachu ;)
OdpowiedzUsuńZapach bardzo kuszący, ale teraz moja skóra zrobiła się bardzo sucha, więc nie poradziłoby sobie z nią zapewne. Na wiosnę przesusz powinien ustąpić i wtedy się za nim rozejrzę ;)
OdpowiedzUsuńTo masełko kusi mnie, od kiedy ujrzałam je w ofercie jednego ze sklepów sprzedających kosmetyki niemieckie! Twoja recenzja utwierdziła mnie w przekonaniu, że MUSI być moje :))
OdpowiedzUsuńKupiłabym dla samego zapachu! :)
OdpowiedzUsuńLubię masełka, a to musi świetnie pachnieć ;)))
OdpowiedzUsuńLubie takie masełka :)
OdpowiedzUsuńżele, szampony i odżywki miałam ale masła jeszcze nie ;P
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zapachy, masełko na pewno przypadłoby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńLubię masła z Balea. Mają świetną cenę, niezły skład i dobrze się spisują :) tej wersji jednak jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńjeku jak bym chciala :)
OdpowiedzUsuńOh! Nieważne jakie, czekolada kusi ^^!
OdpowiedzUsuń