Hej Kochane! Od dłuższego czasu testuję nowy krem do twarzy - POSE Organics Rejuvenating Face Cream, który skusił mnie bardzo fajnym składem. Co prawda jest on z założenia odmładzający, a ja odmładzać jeszcze się nie muszę, ale za to potrzebowałam porządnego nawilżenia i pokładałam w nim nadzieję. Kiedy krem do mnie dotarł, moja skóra przechodziła stan wielkiego odwodnienia połączony z nagłym wysypem niedoskonałości - szaleństwo. Czy krem pomógł w okiełznaniu kryzysowej sytuacji? Przekonajcie się czytając posta!:)
Od producenta: Unikalny, lekki krem na bazie wyciągu z aloesu przywracający życie twojej skórze. Kombinacja roślinnych organicznych ekstraktów, olejów i maseł łącznie z kwasem hialuronowym oraz kwasami wieloowocowymi pozostawia twoją skórę wyglądającą młodo, delikatnie, gładko oraz świeżo. Inteligentne składniki zapewniają odpowiedni poziom nawilżenia zgodnie z zapotrzebowaniem Twojej skóry. Delikatne kwasy owocowe usuwają uszkodzoną zewnętrzną warstwę skóry pozostawiając ją odmłodzoną i pełną blasku. Długotrwałe stosowanie przywraca prawidłową syntezę kolagenu i elastyny oraz zwiększa regenerację protein w skórze co w widoczny sposób poprawia kształt twarzy i wygładza zmarszczki. Krem przeznaczony dla wszystkich typów skóry. Polecany jest zwłaszcza dla skóry z niedoskonałościami.
Skład: Aloe barbadensis (Aloe) Juice*, Aloe barbadensis (Aloe) Butter*, Prunus armeniaca (Apricot) Kernel Oil, Emulsifying Wax NF, Sodium Hyaluronate, Stearic Acid (Palm), Vegetable Glycerin, Fucus vesiculosis (Seaweed) Extract, Camellia sinensis (Green Tea) Extract*, Vaccinium myrtillus (Bilberry) Extract*, Saccharum officinarum (Sugar Cane) Extract*, Acer saccharinum (Sugar Maple) Extract*, Citrus auranium dulcis (Orange) Extract*, Citrus medica limonum (Lemon) Extract*, Vaccinium macrocarpon (Cranberry) Extract*, Tocopherol (Vitamin E), Phenoxyethanol, Glycolic Acid, Tartaric Acid, Malic Acid, Mangifera indica (Mango) Butter, Butyrospermun parkii (Shea) Butter, Xanthan Gum (Polysaccharide Gum), Salix nigra (Black Willowbark) Extract, Mannan, Azadirachta indica (Neem) Oil, Rosmarinus officinalis (Rosemary) Oleoresin, Tetrasodium EDTA, Citric Acid, Geraniol, d-limonene, Citral.
* Składniki organiczne certyfikowane przez USDA
84 % składników pochodzi z upraw ekologicznych
>99 % składników pochodzenia naturalnego
Skład: Aloe barbadensis (Aloe) Juice*, Aloe barbadensis (Aloe) Butter*, Prunus armeniaca (Apricot) Kernel Oil, Emulsifying Wax NF, Sodium Hyaluronate, Stearic Acid (Palm), Vegetable Glycerin, Fucus vesiculosis (Seaweed) Extract, Camellia sinensis (Green Tea) Extract*, Vaccinium myrtillus (Bilberry) Extract*, Saccharum officinarum (Sugar Cane) Extract*, Acer saccharinum (Sugar Maple) Extract*, Citrus auranium dulcis (Orange) Extract*, Citrus medica limonum (Lemon) Extract*, Vaccinium macrocarpon (Cranberry) Extract*, Tocopherol (Vitamin E), Phenoxyethanol, Glycolic Acid, Tartaric Acid, Malic Acid, Mangifera indica (Mango) Butter, Butyrospermun parkii (Shea) Butter, Xanthan Gum (Polysaccharide Gum), Salix nigra (Black Willowbark) Extract, Mannan, Azadirachta indica (Neem) Oil, Rosmarinus officinalis (Rosemary) Oleoresin, Tetrasodium EDTA, Citric Acid, Geraniol, d-limonene, Citral.
* Składniki organiczne certyfikowane przez USDA
84 % składników pochodzi z upraw ekologicznych
>99 % składników pochodzenia naturalnego
Cena: ok 115zł / 50ml, dostępny w sklepie internetowym: KLIK
Moja opinia: Krem przyszedł do mnie świetnie zapakowany: w dużym kartonie oprócz produktu mieściły się też książeczka z informacjami na temat kremów marki POSE, oraz firmowa torebka prezentowa. Sam kremik mieści się w pomysłowym papierowym opakowaniu, które po części możecie zobaczyć na drugim zdjęciu, a z przodu ma taką samą szatę graficzną jak buteleczka z produktem, tylko w powiększeniu. Wszystko to w połączeniu z samą buteleczką ze złotymi elementami i pompką air-less nie pozostawia wątpliwości, że produkt jest luksusowy, zadbano tu o każdy detal.
Ze względu na delikatny, naturalny skład, krem polecany jest zwłaszcza dla skóry z niedoskonałościami - dla mnie to dobra wiadomość, bo taką właśnie posiadam, ale jeśli mam być szczera to nie wierzyłam w to, że mi pomoże w tej kwestii. Od lat leczę się dermatologicznie, raz jest idealnie, raz bardzo źle. Mało co mi pomaga. Wiem, że to zabrzmi niewiarygodnie (sama nie dowierzam), ale po ponad miesiącu używania go, widzę poprawę! Niedoskonałości jest znacznie mniej. Wciąż coś wyskakuje, ale rzadziej i zazwyczaj przed "tymi" dniami.
Produkt jest przyjemny w aplikacji, ma idealną konsystencję i formułę - nie jest za gęsty, ani ciężki. Przyjemnie się rozsmarowuje i świetnie wchłania. Do tego dochodzi dobra wydajność, jedna pompka wystarcza mi na twarz i szyję. Jego zapach jest subtelny i przyjemny, lekko ziołowy.
Moja tłusta cera o dziwo się z nim polubiła i często stosuję go nawet pod makijaż. Używam go zarówno na dzień, jak i na noc, ale nie zawsze - staram się wczuć w potrzeby skóry i kiedy nie potrzebuję większego nawilżenia, po prostu nie stosuję kremu. Jeśli macie cerę tłustą, bardzo kapryśną, polecam Wam raz na jakiś czas zrezygnować z pielęgnacji (na noc, lub przez jeden dzień), skóra czasem tego potrzebuje i niczego jej nie będzie brakować. Kiedyś wyczytałam o tym sposobie na jakimś blogu (przepraszam, że nie pamiętam u kogo!), spróbowałam i faktycznie się sprawdza, a moja cera chyba w końcu odzyskała równowagę.
Wracając do Naszego bohatera - jak wspominałam, otrzymałam go w czasie, kiedy moja skóra twarzy była bardzo przesuszona i ku mojej uciesze już po kilku dniach używania wszystko wróciło do normy. Jego działanie przeciwzmarszczkowe jest widoczne, ale na szczęście nie jest to uzyskane przez mocne napięcie skóry, a raczej przez wygładzenie i nawilżenie.
Przy regularnej aplikacji cera staje się niezwykle gładka i miła w dotyku. Aż trudno uwierzyć, że tak dobrze nawilżający krem nie powoduje u mnie szybszego świecenia się.
Wada? Chyba tylko cena, ale za taką jakość warto zapłacić.
Moja ocena: 5+/5 Rzadko kiedy krem mnie zachwyca, ale ten to zrobił.
Ja mam wersję niebieską ale jeszcze nie używałam bo muszę pokończyć napoczęte opakowania
OdpowiedzUsuńJa mam wersję niebieską ale jeszcze nie używałam bo muszę pokończyć napoczęte opakowania
OdpowiedzUsuńUroczo się prezentuje :]
OdpowiedzUsuńNie znam niestety
OdpowiedzUsuńJa się bardzo polubiłam z ich kremami.
OdpowiedzUsuńTe kremy są świetne :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię <3
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym go przetestowała, ale cena mnie odstrasza ;D!
OdpowiedzUsuńSuper, że się sprawdził ;)
Pozdrawiam, CapelliSani.
Bardzo ładnie się prezentuję :) Cena trochę mnie odstrasza jednak, ale z tego co piszesz chyba jest jej wart :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale przykuwa wzrok eleganckim opakowaniem. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Chciałabym go mieć. Buziaki,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tym kremie :)
OdpowiedzUsuńTa cena mnie trochę odstrasza :D
OdpowiedzUsuńnie znam ale opakowanie przyciąga, bardzo eleganckie a zieleń dodaje mu uroku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ten krem zdecydowanie mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie on już od jakiegoś czasu.
OdpowiedzUsuńładne ma opakowanie :)
OdpowiedzUsuńTo chyba zaszaleję i go kupię :)
OdpowiedzUsuńOo, super, że aż tak jesteś z niego zadowolona. Krem dosyć drogi, ale jak na takie pozytywne wrażenie to można kupić :) ja chyba jednak jestem do niego jeszcze za młoda :/
OdpowiedzUsuńTeraz jak sobie o nim mysle to mnie strasznie do niego ciągnie!!
OdpowiedzUsuńNaprawdę, bardzo ale to bardzo chciałabym go mieć!
OdpowiedzUsuńGdyby nie cena, no ale za dobry kosmetyka i super efekty trzeba dobrze zapłacić. :)
OdpowiedzUsuńteż bardzo lubię produkty tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z Pose :)
OdpowiedzUsuńNigdy o nim nie słyszałam:) Ale po Twojej opinii skusiłabym się:)
OdpowiedzUsuńTrochę drogi, ale wart swojej ceny :)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie kremy tej marki :)
OdpowiedzUsuńChciałabym wypróbować ten kremik :)
OdpowiedzUsuńmnie krem Pose również zachwycił ;)
OdpowiedzUsuńMam krem pod oczy z Pose i jestem z niego bardzo zadowolona :) Oczywiście był w Shinyboxie ;)
OdpowiedzUsuńTen kremik też mam, ale nie zachwycił mnie tak bardzo jak powyższy :)
UsuńNa początku cena mnie trochę przytłoczyła, ale po tym jak się nim zachwycasz, mam ochotę spróbować :P
OdpowiedzUsuńnie znam jeszcze firmy owej ale jak będę miała chęć to capnę:)
OdpowiedzUsuńWydaje się fajny i ma opakowanie takie jak lubię :) Szkoda tylko, że cena taka wysoka :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog!
OdpowiedzUsuńJa zapraszam Cię do siebie,dopiero co zaczynam i nie znam się jeszcze do końca na prowadzeniu bloga ale miło mi będzie jak mnie odwiedzisz :* http://lifestyle-nattfashion.blogspot.com
Super, że tak Tobie przypasował, rzeczywiście cena straszna ;) ale skoro ma takie fajne działanie to warto :))
OdpowiedzUsuńurzekło mnie to opakowanie! Cieszę się, że Ci tak przypasował :)
OdpowiedzUsuńDużo cennych składników. Jestem go ciekawa!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt! :-)
Ciekawy produkt, ale cena powala :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Mam z tej firmy krem poprawiający strukturę skóry i też bardzo go polubiłam :)
OdpowiedzUsuńWszyscy tak sobie chwalą te kremy, że chyba w końcu też wypróbuję, bo aż żal się nie skusić.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMoże i fajnie wygląda, ale ta cena niestety nie zachęca :D !
OdpowiedzUsuń