czwartek, 19 lutego 2015

Rumiankowy krem do rąk i łokci Balea


Hej! Są tutaj jacyś maniacy kremów do rąk? Ja do nich nie należę, ale tak się składa, że zawsze mam jakiś w zapasie, a i mam już za sobą kilka kremików zużytych do cna, w tym jeden marki Balea, który stał się moim ulubieńcem. Mowa o wersji Papaja z maślanką, o którym pisałam TUTAJ. Ostatnio pod lupę wzięłam inny krem tej marki - rumiankowy krem do rąk i łokci, o którym będzie w dzisiejszym poście. Jesteście ciekawi czy dorównał swojemu poprzednikowi? Zapraszam do dalszej części wpisu!:)
Moja opinia: Krem znajduje się w typowej dla tego typu produktów tubce z miękkiego plastiku, dzięki czemu łatwo wydobyć go se środka. Ma biały kolor i lekką konsystencję. Jest bardzo wydajny, ale nie do końca skuteczny, przez co jego zużywanie dłuży mi się okropnie. Niestety długo się wchłania i zostawia na dłoniach wyczuwalną warstewkę, czego nie cierpię, chyba że krem jest tego wart i działa na prawdę dobrze. Jednak jego działanie nie zawsze mnie satysfakcjonuje - kiedy moje dłonie są bardzo przesuszone, muszę aplikować go kilkukrotnie i ulga jest krótkotrwała. Nadaje się tylko do używania profilaktycznie zaraz po umyciu dłoni w bardzo niewielkich ilościach, lub na noc w większych.
Sprawę ratuje przyjemny, rumiankowy zapach i zapewne cena. Nie jestem w stanie napisać ile dokładnie kosztował, ponieważ dostałam go w prezencie, ale jak na Balea przystało na pewno był niedrogi. :) 
Jeśli chodzi o pielęgnację łokci -  przyznaję się bez bicia, że na tym polu go nie wypróbowałam. Jak zapewne większość z Was, łokcie smaruję balsamem tak, jak resztę ciała i to mi wystarcza. :)



Moja ocena: 3-/5 Nie jest całkiem źle, nie jest też dobrze. Na pewno do niego nie wrócę!

46 komentarzy:

  1. Nie lubię zapachu rumiankowych kremów. Niestety nie stosuję ich też systematycznie, ciągle zapominam ;(

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze zapominam o kremie do rąk ;/ z tej firmy jeszcze nic nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. mam go, faktycznie bardzo długo się wchłania :/ ale bardzo ładnie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam go jeszcze, często używam produktów z DM. Długo wchłaniające się kremy zawsze stosuję na noc i zawsze smaruję nimi nie tylko dłonie ale i właśnie łokcie i kolana, mimo, że po kąpieli używam balsamów. Nigdy nie mam przesuszonych tych miejsc :) na dzień bym go nie użyła, bo nie lubię kiedy wszystko wokół mnie jest tłuste :P

    OdpowiedzUsuń
  5. pewnie dla mnie byłby zbyt słaby

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapach rumianku czasami mi przeszkadza :D

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie by się nie sprawdził. Moje dłonie potrzebują długotrwałego, silnego nawilżenia...

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak dla mnie, ma za słabe działanie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgłasza się kremowy maniak :D Ale skutecznie ostudziłaś mój zapał wobec kremów do rąk Balea ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana nie wszystkie to buble! Papaja i maślanka działa jak marzenie :) Mam jeszcze w zapasach dwa kremy tej marki, na pewno z czasem o nich napiszę i mam nadzieję że będą działaniem bliższe temu z papają :D

      Usuń
  10. Nie miałam go jeszcze i nie kusi mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja do rąk używam kremu Ziaja. Coś cudownego <3 I ten kokosowy zapach.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też kocham tą kokosową Ziaję!

      Usuń
    2. W takim razie jak wykończę kremowe zapasy to na pewno wypróbuję kokosową Ziaję! Dzięki dziewczyny ;*

      Usuń
    3. To ja jestem chyba wyjątkiem - kokosowa Ziaja na moje suche dłonie w ogóle nie sprawdziła się :( Co innego kremy z Isany czy z Be Beauty ;)

      A z marki Balea miałam tylko jeden krem do rąk - o zapachu owoców leśnych. I raczej do niego nie powrócę ;)

      Usuń
  12. Domyślałam się, że to bubelek ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapach by mi nie przypadł do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hm, nie wiem czy go kiedykolwiek wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  15. nie miałam jeszcze kremu do rąk Balea.

    OdpowiedzUsuń
  16. eee, długie wchłanianie skreśla go całkowicie!

    OdpowiedzUsuń
  17. a ciekawa jak u mnie sprawdziłby się

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawy, ale długie wchłanianie się troszkę mnie odstrasza.
    Pozdrawiam. **

    OdpowiedzUsuń
  19. A chciałam go kupić ;/ więc może wrócę do papai i maślanki ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo nie lubię kiedy krem się długo wchłania, odpada całkowicie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Przyznam szczerze Kochana, ze ja jestem maniaczka kremow do rak, ale tego mazidla nie mialam - moze to i lepiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie lubię kremów z tej firmy :) wydają mi się takie... twarde :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nigdy nie używałam kremów z Balea i raczej nie użyję :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  24. Jakoś średnio przepadam z rumiankiem w kosmetykach, ale za to kosmetyki Balea chodzą za mną długi czas :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dla moich dłoni na pewno byłby za słaby :/

    OdpowiedzUsuń
  26. Z Balea mam niewielkie doświadczenie. Teraz np. używam odżywki do brązowych włosów i nie jestem zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  27. Coś mi się wydaje, że zapach nie jest dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Będę pamiętała przy zakupach z Balea żeby nie wrzucać go do koszyka :(

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja jestem bardzo wymagająca jeśli chodzi o kremy do rąk, więc u mnie pewnie też by nie zawojował wiele.

    OdpowiedzUsuń
  30. Lubie rumiankowa kosmetyki, szkoda że krem wypadł słabo

    OdpowiedzUsuń
  31. Zupełnie nie rozumiem fenomenu kosmetyków tej marki. Są dla mnie ok, ale bez szału, równie dobre jak inne, dostępne bez problemu na naszym rynku marki.
    Mam krem rumiankowy innego producenta i choć lubię rumianek, zapach trochę mi przeszkadza.

    OdpowiedzUsuń
  32. lubię rumiankowe kosmetyki, szkoda że z tego nie jesteś zadowolona :) ja osobiście nie miałam okazji wypróbować dlatego cieszę się że widzę Twoją recenzję :) chociaż dużo osób chwali kosmetyki tej firmy, to mnie zaskoczyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  33. bardzo jestem ciekawa tych kosmetyków :) muszę kiedyś jakis zdobyć :D

    OdpowiedzUsuń
  34. Szkoda, że nie przypadł Ci do gustu :(
    Pozdrawiam, CapelliSani.

    OdpowiedzUsuń
  35. Sama nie używam kremów do rąk...
    Ba... chyba, że sobie o tym przypomnę, co zdarza się rzadko, ale jak już się zdarzy są to kremy do są firmy Avon;) Nie jestem przekonana do wszystkich ich kosmetyków ale kremy akurat są ok;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Jestem maniaczką kremów do rąk,tego jeszcze nie próbowałam

    OdpowiedzUsuń
  37. Czyli w skrócie... Nie kupować :P? Ja nie używam kremów do rąk. Mam tylko balsam i, że tak powiem, służy mi jako kremik też.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
o mnie
Moje zdjęcie
Witam! Jestem studentką filologii angielskiej, w wolnym czasie lubię czytać blogi o tematyce związanej z kosmetykami i wizażem jak i sama tworzyć swoje recenzje, stąd pomysł na założenie bloga. Postaram się by blog nie ograniczał się do tematyki kosmetyków, a dotyczył również innych dziedzin życia. Zapraszam do zaglądania tu częściej i obserwowania jak blog się rozwija!:)