Hej kochane! Dziś druga część stosunkowo nowej serii na mojej blogu, czyli losowych kosmetyków! Tym razem znaczna przewaga lakierów do paznokci i sama kolorówka, zapraszam!
Lakiery Sephora (My favorite jeans i Jealous) już Wam kiedyś pokazywałam. Był to prezent, który dostałam jeszcze latem od przyjaciółki mojej mamy, dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam! Kolory bardzo przypadły mi do gustu, więc od razu przeszłam do malowania moich (jeszcze wtedy długich) pazurków. Bez top coatu niestety nie polecam ich nakładania, ale z moim ulubionym utwardzaczem Insta Dri stanowią zgrany duet! W przypadku obu kolorów potrzeba dwóch warstw żeby uniknąć prześwitów. Problem stanowi zmywanie niebieskiego, bo lakier rozmazuje się po całym palcu, więc potrzeba cierpliwości.
Kolejne cudo to paletka Sleek Oh so special, której tester otrzymałam na samym początku mojej blogowej przygody od Minti Shop'u. Paletki tej marki robią furorę i nawet mnie to nie dziwi, bo można je dostać w nie najgorszych cenach, a ich jakość jest bardzo dobra. Niestety przy aplikacji cienie czasem lekko się osypują, ale trwałość i łatwość aplikacji zdecydowanie działają na plus.
Powyżej próbka mascary Givenchy, Noir Couture. Trzeba przyznać, że szczoteczka jest nietypowa, ale już po chwili można się do niej przyzwyczaić i nawet przyjemnie się jej używa. Maskara daje na rzęsach naturalny efekt, nie skleja rzęs, nie osypuje się i nie rozmazuje. 140zł bym na nią nie wydała, ale poużywać lubię.:D
Cień HypoAllergic nr 80 od Bell to jeden z moich ulubieńców. Nie nie ma w sobie brokatu, ale nadaje subtelny blask, więc jest świetny się zarówno do rozświetlenia wewnętrznego kącika, jak i na całą powiekę. Poniżej możecie zobaczyć jak wygląda rozprowadzony na całej powiece (stare zdjęcie). Czasem używam go w roli rozświetlacza, bo daje na prawdę subtelny efekt, a skóra wygląda promiennie.
Piaski od Wibo są już dość znane, więc ten chyba dla nikogo nie będzie nowością. Nowością za to będzie pewnie fakt, że ten (nr 3) wytrzymuje na moich paznokciach tylko jeden dzień! Czy któraś z Was też ma taki problem z piaskami, czy to tylko ja jestem taka dziwna?:P
Z kolei te maleństwa Eveline minimax okazały się przewyższyć wszelkie oczekiwania. Brązowy podarowałam koleżance, a różowego używam sama i obie jesteśmy z nich baaardzo zadowolone. Koleżanka powiedziała mi nawet, że to najlepszy lakier jaki kiedykolwiek miała, bo świetnie kryje i dobrze się utrzymuje. Ja podpisuję się pod tym obiema rękami!
Korektor Bourjois Healthy Mix jest znany i powszechnie lubiany, ale niekoniecznie przeze mnie... Pod oczami daje zbyt matowe wykończenie, wchodzi w zmarszczki i na pewno nie wygląda to healthy! Przykro mi, ale moim zdaniem nie jest wart swojej ceny.
Inaczej jest natomiast w kwestii kredki Sensique trendy colour , którą bardzo lubię. Nie jest to najtrwalsza kredka jaką znam, ale ma bardzo ładny niebieski, dżinsowy kolor i świetnie się ją aplikuje, bo jest miękka. Podobno zawiera filtr UV i wit. E. Do tego jest bardzo tania. Nie podoba mi się fakt, że trzeba ją temperować, a ja nie mam odpowiedniej temperówki, więc to jest do poprawy.:) Jej nr to 123.
Znacie któryś z tych kosmetyków? Coś wpadło Wam w oko?
Jeśli przegapiłyście pierwszą część losowych kosmetyków, zapraszam TUTAJ!:)
paletka sleek kusi mnie od dawna,
OdpowiedzUsuńmasz piękne paznokcie:)
pozdrawiam!
Mini Max bardzo lubie,healthy mix akurat tez, ale ta tubka mnie męczyła trochę na dłuższa metę
OdpowiedzUsuńW jaki sposób "losujesz kosmetyki". Bardzo podoba mi się ta forma recenzji, gdyż mogę wiele się dowiedzieć z jednego wpisu :) Zaciekawiły mnie maluszki Eveline. Za to czuję się zniechęcona do korektora Boorjois... tyle dobre czytałam. Ale jeśli daje matowy efekt to jestem na nie. Póki co True Match od Loreal'a sprawdza się u mnie bez zarzutu. Cień z Bell też zwrócił moją uwagę.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podoba CI się taka forma!:) Do tych postów trafiają kosmetyki, na temat których niewiele mam do napisania, lub nie mam wystarczająco dobrych zdjęć by stworzyć osobne recenzje, więc po powolutku publikuję je w zbiorowych minirecenzjach :)
Usuńpazureczki masz świetna a paletka super
OdpowiedzUsuńTe dwa pierwsze lakiery mają niesamowite kolory i paletka oczywiście też, jestem zachwycona <3
OdpowiedzUsuńniebieski odcień bardzo ładny
OdpowiedzUsuńNajwiększa uwagę przykuły Twoje cudowne pazurki ♥
OdpowiedzUsuńU mnie ten piasek z Wibo wytrzymuje i 10 dni ;)
OdpowiedzUsuńU mnie piaski wytrzymuje 9-10 dni :) Poluję na ten kolor i niestety bez powodzenia :( Co do korektora mam podobne zdanie, jest bardzo suchy i wchodzi tam gdzie nie powinien ;)
OdpowiedzUsuńlakiery z Sephory boskie!
OdpowiedzUsuńNie mialam zadnego z tych produktow, ale paletka Sleeka mnie kusi :) Ten niebieski lakier cudny, szkoda, ze przy zmazywaniu cyrki. Spirala cenowo wymiata ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne te lakiery Sephory :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych kosmetyków nie miałam :)
OdpowiedzUsuńPaletka Sleek`a bardzo mi się podoba, lakiery z Sephory też :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z tych kosmetyków, ale jakoś bardzo mnie na szczęście nie kuszą :)
OdpowiedzUsuńod dawna marzy mi się paletka cieni Sleek, tylko chcę wykończyć swoje dotychczasowe cienie :P
OdpowiedzUsuńteż nie lubię tego korektora z Bourjois :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkty. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
Faktycznie tusz do rzęs ma dość oryginalną szczoteczkę, pewnie nie umiałabym się malować takim wynalazkiem ;)
OdpowiedzUsuńNie sprawia trudności, ja przyzwyczaiłam się w kilka sekund :)
UsuńFajna ta seria :) zaciekawiłaś mnie lekarami Eveline. Podoba mi się również szczoteczka tego tuszu i paletka :)
OdpowiedzUsuńoh so special akurat nie mam, ale sleeki bardzo lubię, choć uważam, że MUA czy MUR są dwa ray tańsze - a są tej samej jakości:)
OdpowiedzUsuńNa pewno skuszę się na paletkę MUA :)
UsuńPiękne lakiery! Na sleeka też się czaję ale u mnie stacjonarnie go nie ma wiec będe musiała go zamówić i sama wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do udziału w świątecznym konkursie na naszym portalu SilesiaYoung!
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiamy :)
http://silesiayoung.pl/swiateczny-konkurs-2#.VI3hpcmH9ZA
Paletka cieni mnie kusi :)) Kredkę Sensique mam ale inny kolor i bardzo polubiłam, ciekawi mnie ta szczoteczka od tuszu ale cena odstrasza skutecznie ;))
OdpowiedzUsuńŚwietna ta paletka :)
OdpowiedzUsuńo matko, ale ten niebieski jest piękny!!
OdpowiedzUsuńTen niebieski lakier jest przecudowny!
OdpowiedzUsuńmarzy mi się ta paletka sleeka ;)
OdpowiedzUsuńa korektor z bourjois chciałam sobie kupić ale zawsze jak był w promocji to wszystkie były "zmacane", a po Twojej opinii to już sama nie wiem czy w ogóle warto :(
Odbiegając od tematu bardzo podoba mi się Twój szablon bloga ;) coś ślicznego!
dodaję do obserwowanych ;)
Bardzo cenię sobie serię Hypoallergenic z Bella, wspominany przez Ciebie cień jest super, oprócz tego fajny jest podkład, tusz i eyeliner;)
OdpowiedzUsuńmnie lakiery z eveline nie przekonały :/
OdpowiedzUsuńWow, świetnie malują :)!
OdpowiedzUsuń