środa, 5 listopada 2014

Hydrolat z mięty pieprzowej ECOCERT od e-naturalne

Hej kochane! Przepraszam, że tak zaniedbuję blogowe sprawy, ale ostatnie tygodnie były bardzo intensywne i jeszcze nie potrafię wszystkiego pogodzić tak jak bym chciała, a do tego rozbiera mnie choroba. :( Dziś jednak na poprawę humoru zaplanowałam post o czymś miłym, co sprawdziło się u mnie świetnie i mam ochotę na więcej!
Od producenta: Hydrolat z mięty pieprzowej wykazuje właściwości odświeżające, pobudzające oraz tonizujące. Łagodzi podrażnienia, działa antybakteryjnie oraz odkażająco. W przypadku cery tłustej i mieszanej zmniejsza pory oraz łagodzi podrażnienia, a także przyspiesza gojenie się ran. Przywraca odpowiedni odczyn skóry oraz posiada właściwości rozjaśniające. Idealny do pielęgnacji oraz odświeżania w ciągu dnia każdego rodzaju skóry. Wzmacnia warstwę lipidową i delikatnie ochładza. Ponadto może być stosowany do odświeżania makijażu.
Właściwości:
-działa antyseptycznie, ściągajaco, odświeżająco i rozjaśniająco
-przyspiesza gojenie się ran
-oczyszcza skórę
-zwęża pory
-przywraca odpowiedni poziom pH skóry
Zastosowanie: W kosmetyce: dla skóry tłustej i mieszanej. Kosmetyki rozjaśniające, do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry.
Zalecane stężenie: Do 100%, może być stosowany bezpośrednio na skórę.
Przechowywanie: Lodówka, szczelnie zamknięte opakowanie.
pH: Od 3,5 do 6,5
Cena: 6,30zł/50g, 10,90zł/100g, 22,30zł/250g, 42,20zł/500g

Moja opinia: W niepozornym opakowaniu przypominającym mi to apteczne od wody utlenionej, kryje się prawdziwy skarb. Hydrolat z mięty pieprzowej od e-naturalne przepięknie pachnie (podobnie do tego melisowego od Zrób Sobie Krem, o którym pisałam bardzo dawno temu TUTAJ), jest bezbarwny i ma świetne działanie.
Stosowałam go jako tonik rano i wieczorem, oraz czasem w ciągu dnia w celu odświeżenia, jeśli nie miałam na twarzy makijażu. Produkt przepięknie oczyszcza skórę z sebum i resztek makijażu, orzeźwia i daje uczucie świeżości. Nie pozostawia skóry lepkiej. Niestety w moim przypadku okazał się być niewydajny, po części przez opakowanie, ale muszę też przyznać że wcale go sobie nie żałowałam. Następnym razem przeleję go sobie do opakowania z atomizerem, a wtedy z pewnością wystarczy mi na dłużej. Nie zauważyłam różnicy jeśli chodzi o rozjaśnienie skóry, zwężenie porów, czy przyspieszenie gojenia się ran, bo zapewne trzeba by stosować go bite kilka tygodni by widzieć znaczną różnicę, jednak to co otrzymałam w zupełności mi wystarczyło. Jest to najlepszy tonik jaki miałam, bo trzyma w ryzach moją tłustą cerę, a do tego pięknie pachnie!
Moja ocena: 5-/5 Wszystkie wymagania jakie mam co do hydrolatów zostały spełnione i mam ochotę kontynuować przygodę z tym produktem, żeby przekonać się co jeszcze dobrego może zdziałać!:) Mały minus za opakowanie.
A Wy znacie ten produkt? Macie swoje ulubione hydrolaty?


37 komentarzy:

  1. Jeju muszę się zaopatrzyć w niego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. rzeczywiście taka nie pozorna buteleczka a kryje taki skarb :)
    Z miłą chęcią siegnę po nią :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie miałam żadnego hydrolatu. Ten mi się podoba, chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam jeszcze hydrolatu z mięty, ale latem chętnie przetestuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. miętowy hydrolat, ahh juz od jakiegos czasu na niego poluję, jak już zdecyduję się złożyć to zamówienie na e-naturalne to się obkupię za wszystkie czasy, a ten hydrolat to chyba będzie przodował! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam go już na liście zakupów, hihi :D

      Usuń
  6. Takiego hydrolatu jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię hydrolaty o zapachu różanym. W tej chwili mam już drugie opakowanie w tym zapachu:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy ten hydrolat :) Do tej pory używałam jedynie hydrolatu różanego, a w zapasach mam oczarowy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że zachwyci Cię tak jak mnie;*

      Usuń
  10. Mam skończone dwa hydrolaty właśnie z enaturalne i przymierzam się do recenzji, ale na mnie nie zrobiły praktycznie żadnego wrażenia. Wiązałam z nimi duże nadzieje, ale takie to nijakie.
    Moje też nie pachną wcale :) Ty wybrałaś jakąś lepszą wersję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi, chyba od razu dobrze trafiłam :D A jakie Ty dla siebie wybrałaś??

      Usuń
  11. pierwszy raz spotykam się z tym hydrolatem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja się nim zachwycam!:D

      Usuń
  13. Ja za miętą do twarzy nie przepadam za bardzo :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeszkadza Ci zapach? Ten akurat nie pachnie za bardzo miętą :)

      Usuń
  14. Przydał by mi się taki cudaczek ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. nie miałam do czynienia z nim... czuję się skuszona :)

    OdpowiedzUsuń
  16. wiele hydrolatów jeszcze muszę poznać, o tym pierwszy raz czytam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam, ale przyjrzę się mu na pewno bardziej. ;3
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
  18. Nabrałam chęci na ten hydrolat, bo ostatnio lubię miętowe zapachy.

    OdpowiedzUsuń
  19. Faktycznie wygląda jak woda utleniona :D ja teraz stosuję jako tonik srebro koloidalne i też jestem zadowolona, jest bezwonny, a to ważne bo jestem bardzo wybredna, np. nie lubie zapachu mięty :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Produkt nie przeznaczony dla mojej skóry, choć mnie zaciekawił, uwielbiam miętę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ciekawe czy moją tłustą cerę by nieco oczyścił i zmatowił :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też jestem tego ciekawa :D Bo mam ten sam typ skóry :)

      Usuń
    2. Również mam tłustą cerę i sprawdzał się rewelacyjnie :)

      Usuń
  22. Jeszcze nigdy nie używałam hydrolantów,ale wszystko co zwęża pory i trzyma cerę w ryzach cvhętnie testuje.Do tego jest to mięta...a zapach mięty uwielbiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Do tej pory nie miałam żadnego hydrolatu. Może kiedyś się to zmieni ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. u mnie rzadko pojawiają się rany ale za rok przyda się dla mojego syna ;D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
o mnie
Moje zdjęcie
Witam! Jestem studentką filologii angielskiej, w wolnym czasie lubię czytać blogi o tematyce związanej z kosmetykami i wizażem jak i sama tworzyć swoje recenzje, stąd pomysł na założenie bloga. Postaram się by blog nie ograniczał się do tematyki kosmetyków, a dotyczył również innych dziedzin życia. Zapraszam do zaglądania tu częściej i obserwowania jak blog się rozwija!:)