piątek, 13 listopada 2015

Balea żele pod prysznic: pomarańcza z wanilią "Black Secret" i Kokos z ananasem "Paradise Beach"

Hej dziewczyny! Na blogu znów był mega przestój, za co serdecznie przepraszam, ale jeszcze nie do końca radzę sobie z organizacją czasu. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się wszystko ogarnąć, bo bardzo tęsknię za blogowaniem.:)

 Żele pod prysznic Balea zna już chyba każdy. Piękne zapachy i niskie ceny (nawet ok 5zł!) to ich główne zalety. Wadą niestety bywa dostępność (drogerie DM i internet), ale i z tym nie jest najgorzej, bo sklepy z chemią niemiecką wyrastają jak grzyby po deszczu. Dziś przychodzę do Was z moimi spostrzeżeniami na temat dwóch wersji zapachowych o chwytliwych nazwach "Black Secret" i "Paradise Beach". Zapraszam!
 Czarny sekret to żel o zapachu pomarańczy z wanilią - połączenie ryzykowne, ale całkiem nie najgorsze. Zdecydowanie bardziej wyczuwalna jest tutaj pomarańczka, a wanilia jest gdzieś tam w tle. Zapach niestety jest trochę chemiczny, ale nie na tyle żeby mnie odrzucał. Ani dobry, ani zły. Opakowanie w kolorze czarnym, często mylnie kojarzone z żelem dla mężczyzn, więc pomysł nie do końca udany. Kolor samego kosmetyku jest pomarańczowy, a jego konsystencja i wydajność są typowe dla tego rodzaju produktów. Pieni się bez zarzutów i równie dobrze myje - a to najważniejsze! Tylko ten zapach zupełnie bez szału...
Rajska plaża to żel pod prysznic, który pachnie ananasem w połączeniu z kokosem. Jeśli jesteście fankami popularnego koktajlu o nazwie Pina Colada, to ten żel zdecydowanie jest dla Was. Zapach wakacji w butelce! Przyjemny, słodki i jednocześnie pobudzający. Żel jest koloru różowego, co też mi się podoba, a opakowanie ma piękną szatę graficzną. Jak poprzednik - ma dobrą wydajność żelową, lekką konsystencję i świetnie się pieni. Generalnie robi co ma robić, a zapach uprzyjemnia nam czas spędzony pod prysznicem, więc jestem na TAK. Trzeba przyznać, że ta letnia seria się im udała.;)

Nie wklejałam tutaj opisów producenta, bo w sumie żel to żel i można się obejść bez większej filozofii. Dla mnie żel pod prysznic ma dobrze myć i przyjemnie pachnieć, więc Paradise Beach odpowiada mi zdecydowanie bardziej.

A Wy miałyście któryś z nich? Macie swoich ulubieńców od Balea? Muszę przyznać, że moim faworytem wciąż pozostaje wersja truskawkowa, chociaż kokos z ananasem prawie jej dorównują. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
o mnie
Moje zdjęcie
Witam! Jestem studentką filologii angielskiej, w wolnym czasie lubię czytać blogi o tematyce związanej z kosmetykami i wizażem jak i sama tworzyć swoje recenzje, stąd pomysł na założenie bloga. Postaram się by blog nie ograniczał się do tematyki kosmetyków, a dotyczył również innych dziedzin życia. Zapraszam do zaglądania tu częściej i obserwowania jak blog się rozwija!:)