Hej dziewczęta! Za oknem jest coraz bardziej ponuro, mnie męczy choroba, a do tego mam dziś zajęcia prawie do 21;00, koszmar! Na szczęście zdjęcia dzisiejszych produktów są słoneczne, więc blog pozostaje w pozytywnej aurze i oby tak dalej! :D
Dziś pod lupę wezmę odżywkę i szampon do włosów, które dostałam w prezencie od mojej kuzynki. Sarah od początku była bardzo ciekawa jak te produkty się u mnie sprawdzą, bo ze swojego doświadczenia wie, że pielęgnacja do włosów Balea, choć powszechnie cieszy się dobrą opinią, to jednak przy dłuższym używaniu obciąża jej włosy i sprawiała, że wyglądają na tłuste. Chcecie wiedzieć czy tak było i u mnie? Zapraszam do dalszej części posta!:)
Szampon jest lekko perłowy, ma dobrą konsystencję i pięknie pachnie. Dobrze się pieni i dokładnie oczyszcza włosy, ale po umyciu nim włosów czuć, że potrzeba im jeszcze odżywki. Tak więc jest całkiem zwyczajny.
Odżywka ma równie piękny zapach co szampon i dobrą konsystencję - nie za rzadka i niezbyt gęsta. Jest wydajna i działa szybko - wystarczy kilka minut na włosach żeby zrobiła swoje. Po jej użyciu włosy są gładkie, miękkie i wyglądają zdrowo. Nie jest to aż tak szałowy efekt, jak przy użyciu balsamu aleppo od Planeta Organica, który jest moim ulubieńcem, ale gdybym miała wskazać jego tani zamiennik do padło by właśnie na nią (lub powszechnie lubianą Garnier Ultra Doux z awokado i karite). Jak z tym obciążaniem włosów? Ja go nie zauważyłam, ale staram się nie nakładać odżywki blisko skóry głowy.
Podsumowując: Ta para bardzo dobrze spisuje się na moich włosach i polecam jej wypróbowanie, bo ceny produktów Balea zawsze zachęcają do testów!:)
Świetnie ,że wygładza włosy-kosmetyki tej firmy są mi obce a tyle dobrego o nich slyszałam
OdpowiedzUsuńJa tak samo jak Monia, nie znam ich, a słyszałam wiele dobrego o nich.
UsuńGdybym tylko miała dobry dostęp do tych produktów... :D
OdpowiedzUsuńA ja gdybym miała jakikolwiek dostęp do tych produktów:-)
UsuńCzyli ogólnie przyzwoity,przeciętny szampon i odzywka...to ja dalej będę marzyć o ich żelach:-)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam kosmetyków tej marki :(
OdpowiedzUsuńps. zapach na pewno piękny
Zamierzam przetestować;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przelotem będę miała dostęp do Balei to się skuszę na coś.
OdpowiedzUsuńJak ja bym chciała zobaczyć je na mojej półce ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście wygrałam kosmetyki Balea w rozdaniu, bo tak pewnie nigdy bym nie miała okazji ich wypróbować:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubilam ta odzywke, choc mimo wszystko wole postawic na maski ;)
OdpowiedzUsuńnie znam produktów do włosów tej marki :) ale lubię fioletowy kolor :P
OdpowiedzUsuńLubiłam ten duet :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawią mnie kosmetyki tej firmy,a nie mam do nich dostępu.
OdpowiedzUsuńU mnie ten duet się nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńNie mialam kosmetykow tej firmy,moze kiedys;)
OdpowiedzUsuńJa lubię produkty Balea do włosów i nie dam sobie powiedzieć nic złego na ich temat :D tej wersji zapachowej jeszcze nie miałam, ale na pewno ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńo ciekawa para, warto się z nią zapoznać :)
OdpowiedzUsuńTego duetu jeszcze nie miałam. Testowałam ten pomarańczowy (mango+aloes) i jak dla mnie był świetny.
OdpowiedzUsuńMam próbkę odżywki z Balea i biorą się za testy :)
OdpowiedzUsuńObecnie szukam szamponu i odżywki idealnych do moich włosów więc jak na nie wpadnę to na pewną wpadną do mojego koszyka ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Fajnie, że jesteś zadowolona z tego duetu. Ja jednak nie miałam okazji wypróbować tych produktów ;))
OdpowiedzUsuńBardzo lubię szampony z tej serii, chociaz tej wersji nie miałam. Za to odżywkę lubię jako pierwsze O w OMO ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mam dostępu do tych kosmetyków :<
OdpowiedzUsuńExcellent post dear.
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other on our blogs ...? let me know> http://mcaruso930.blogspot.it I wait for you, kisses!
Długo się zastanawiałam na tym duetem. I chyba się skuszę. ;3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :**
lubię ich zapachy produktów ;D
OdpowiedzUsuńLubię Balea za zapach szczególnie :]
OdpowiedzUsuńuwielbiam szampony Balea!
OdpowiedzUsuńMiałam duet Czerwonej Pomarańczy i uwielbiałam ten duet - tego nie znam, ale chętnie bym wypróbowała !!: )
OdpowiedzUsuńtrzeba się wreszcie skusić na produkty tej firmy :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała, szkoda, że dostępność słaba.
OdpowiedzUsuńChciałabym wypróbować te cudowności :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten szampon oraz odżywkę i całkiem fajnie się sprawdzały, chociaż zdecydowanie bardziej polubiłam się z wersją z Mango i Aloesem.
OdpowiedzUsuńMam go gdzieś w swoich zapasach: ) jeszcze bardziej przekonałam mnie do jego szybszego odgrzebania: )
OdpowiedzUsuńprzyznam z żalem, że nie próbowałam tej 'parki' ;)
OdpowiedzUsuńpachniec musi genialnie!
OdpowiedzUsuńSzamponu nie miałam z tej serii, ale odżywkę bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się światnie! Wow, jak można mieć tyle zajęć :O?!
OdpowiedzUsuń