Hej Kochane! Daaawno mnie tu nie było, ale po półtorej roku na emigracji postanowiłam poczynić kolejne kroki by powrócić do bloga. Na pewno nie będzie to powrót z przytupem, bo muszę wejść w swoją rutynę i liczę, że dopiero wtedy posty będą na wyższym poziomie, a zdjęcia to już na pewno, bo dziś niestety zmuszona byłam użyć telefonu w marnym świetle!:)
W wielkim skrócie powiem, że u mnie wszystko w porządku! Jakiś czas temu zmieniłam pracę na lepszą i teraz mam znacznie więcej czasu. Jednym z moim postanowień noworocznych było to, by tutaj wrócić, więc trzymajcie kciuki żeby mi się udało, bo brakuje mi blogosfery! Ale do brzegu...
Dziś będzie o moim ulubionym trio kosmetyków z zawartością kwasu Salicylowego, które świetnie wpływają na moją cerę i rozjaśniają przebarwienia.
Super Facialist Salicylic Acid Purifying Cleansing Wash
Pierwszy produkt to żel do mycia twarzy od SuperFacialist. Ten żel jest moim ulubionym, ponieważ jako jedyny robi tak dużą różnicę - świetnie oczyszcza i wyrównuje koloryt cery - a do tego nie przesusza skóry. Dzięki zawartości kwasu ten produkt szczególnie docenią osoby, które lubią dogłębne oczyszczenie, ale bez obaw - nadaje się do każdego typu cery. Pieni się świetnie, ale mimo wszystko mógłby być bardziej wydajny.
Niewątpliwie problemem może być jego dostępność w Polsce, ale myślę że bez problemu można go dostać na ebay, czy amazon. Nie należy do najtańszych, bo kosztuje ok 8 Funtów, ale warto! Ja kupuję go w Boots.
Kolejna jest maseczka z zawartością błota z Morza Martwego i kwasu Salicylowego od SuperFacialist, o której pisałam już w poprzednim poście, ale warto wspomnieć raz jeszcze! Pokochałam ją na równi z glinkami, a może nawet bardziej. Oczyszcza rewelacyjnie, ale nie przesusza i nie podrażnia skóry. Konsystencja jest kremowa, dzięki czemu nie zasycha na skórze nazbyt szybko, a zmywa się lepiej niż glinki. Przy systematycznym używaniu widać wyrównanie kolorytu skóry, rozjaśnienie przebarwień i spłycenie blizn potrądzikowych. Dla mnie mega! Aż zaraz pójdę sobie ją zrobić, haha.
Niestety problemem może być znów dostępność - trzeba ratować się internetem- i cena, bo aż 10 Funtów.
Super Spot Remover Blemish Treatment Gel
A na koniec zostawiłam najlepsze - czyli produkt punktowy od Origins. Ten można dostać w Sephora, więc luzik! Kosztuje 69zł za 10ml, czyli jest niesamowicie drogi, ale bez nerwów bo jest bardzo wydajny. Zwalczy pryszcza i przebarwienia. Złuszcza co trzeba. Niezawodny. Ja go sobie nie żałuję, bo niestety u mnie po każdym nieprzyjacielu zostaje przebarwienie na długo, ale ten produkt radzi sobie na tyle świetnie, że mam już jego trzecią buteleczkę - to chyba o czymś świadczy?:)
Pachnie silnie ziołami (mój chłopak mówi że pachnę "jakimś jedzeniem"), ale można się przyzwyczaić. Najlepiej używać go kilka razy dziennie, ale kto ma na to czas? No właśnie. Na szczęście działa mimo mojego braku systematyczności, więc jestem kupiona.
Co myślicie o tych produktach? Używacie jakichś kosmetyków z kwasami w składzie? Pamiętajcie, teraz jest na to idealna pora, latem będzie za późno!
kosmetyki z kwasami to najlepsza rzecz w tę porę ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie to napisałam, dla mnie zimowy must have :D
UsuńZainteresowała mnie ta maseczka ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńKosmetyki z kwasami ratują moja skórę ;)
OdpowiedzUsuńTak jak i moją!
UsuńZupełnie nie znam tych kosmetyków . Mam cerę sucha i produkty z kwasem salicylowym bardzo rzadko używa.
OdpowiedzUsuńSa dobre do wszystkich rodzajow cery :)
Usuńcieszę się, że wróciłaś ;) Kosmetyków nie znam!
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńNie znam tej marki.
OdpowiedzUsuńW takim razie ciesze sie ze moglam Cie czyms zaskoczyc :)
UsuńŚwietnie, że wróciłaś :o)
OdpowiedzUsuńA tym kosmetykom muszę przyjrzeć się bliżej :o)
Dzięki :* polecam :*
Usuńno witam witam! i pytam czemu prędzej mi o nich nie powiedziałaś? :D
OdpowiedzUsuńMaseczka mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Ostatnio nie używałam kosmetyków z kwasami w składzie. ;]
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiła mnie maseczka z zawartością błota z Morza Martwego i kwasu Salicylowego od SuperFacialist. Szkoda tylko że jest mało dostępna. Być może się w nią zaopatrzę, gdyż zaciekawił mnie jej opis i co potrafi zdziałać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
mischotta.blogspot.com
super facialist! is super!! Love this blog! So stylish! Alexander Johnson Lochwood
OdpowiedzUsuńMasz prześlicznego bloga :) Nigdy jeszcze nie próbowałam kosmetyków z kwasem salicylowym.
OdpowiedzUsuńz chęcią przygarnęłabym cała trójkę
OdpowiedzUsuńSuch, a amazing post,
OdpowiedzUsuńI follow you, your blog was shared on A Showcase
Zapraszam do nas. Będzie nam bardzo miło, jeżeli zostawisz po sobie ślad w postaci obserwacji / subskrybcji oraz komentarza.
Chic Poradnik
Good afternoon, thank you for the information may be useful and be an inspiration for every reader
OdpowiedzUsuńramuan tradisional diabetes basah
Great post!! This is nice product!! Thank you!
OdpowiedzUsuńKosmetyków nie znam i z pewnością post jest bardzo przydatny! :)
OdpowiedzUsuńMoże follow za follow? MIłego dnia!
http://lexisslittleworld.blogspot.com/
Nigdy nie używałam :) musze koniecznie przetestować :*
OdpowiedzUsuńMój Blog <3
Też mam problem z przebarwieniami, chętnie wypróbuje.
OdpowiedzUsuńDodaje do obserwowanych:)
Pozdrawiam!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNastała jesień więc już mogę używać kwasów ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbuje ten produkt :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt. Przetestujemy również u Siebie.
OdpowiedzUsuńJeśli chcesz jakiś lakier do paznokci z odżywką zajrzyj tutaj: http://goldenrose.pl/produkty/paznokcie/lakiery-do-paznokci.html
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy post. I zdjęcia świetne!
OdpowiedzUsuńZapowiadają się dobrze
OdpowiedzUsuńciekawy post!
OdpowiedzUsuńxoxo
Patinka
www.patinkasworld.com
Szkoda że gdy byłam pryszczata nie było takich kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam was wszystkich i zapraszam do odwiedzenia mojej strony Great Celebrity Fashion.