Od producenta:Tonik - mgiełka ma subtelny zapach i działa na dwa sposoby: tonizuje skórę i przyjemnie orzeźwia. Nawilża, przywraca świeży wygląd i fizjologiczne pH. Może być stosowany na makijaż do odświeżania twarzy w ciągu dnia. Sposób użycia: rozpyl tonik-mgiełkę bezpośrednio na twarz i szyję lub zwilż płatek kosmetyczny i przetrzyj nim twarz i szyję. Stosuj po każdym umyciu twarzy lub kilkakrotnie w ciągu dnia.
Skład: Aqua, Rosa Damascena Flower Water, Polysorbate 20, Peat Extract, Rosa Centifolia Flower Extract, Jasminium Officinale Flower Extract, Bellis Perennis Flower Extract, Glycerin, Xanthan Gum, Potassium Phosphate, Tetrasodium EDTA, Sodium Hydroxide, Parfum, Benzyl Alcohol, Salicylic Acid, Sorbic Acid.
Moja opinia: Tego cuda używam głównie w roli toniku i spisuje się u mnie wyśmienicie. Piękny zapach przypominający krem Nivea (jak w przypadku całej linii Białe Kwiaty) umila mi używanie kosmetyku, a atomizer sprawia, że aplikacja jest dziecinnie prosta, a przy tym oszczędna.
Po aplikacji kosmetyku na oczyszczoną twarz, odczekuję kilkanaście sekund i zbieram nadmiar kosmetyku płatkiem higienicznym, a skóra staje się nawilżona i rozświetlona. Tonik-mgiełka świetnie nadaje się też do odświeżenia buzi w ciągu dnia, kiedy nie noszę makijażu. Kilka razy zdarzyło mi się spryskać nim makijaż mineralny i stawał się on wtedy jeszcze bardziej naturalny (nie wiedziałam, że to możliwe) i promienny. Niestety moja tłusta cera lubi reagować na tą metodę nadprodukcją sebum, więc tutaj akurat preferuję zwykłą wodę termalną. Uważam jednak, że właścicielki skóry mieszanej lub suchej powinny być zadowolone z spryskiwania minerałów tym produktem.
Jak już napisałam tonik-mgiełka jest bardzo wydajny, dzięki świetnemu aplikatorowi i niestety sama nie byłabym w stanie zużyć go w 3 miesiące (tyle jest zdatny do użycia od otwarcia), więc chętnie podzieliłam się nim z inną fanką Tołpy. Myślę, że warto kupić go na pół z koleżanką, mamą czy siostrą, bo wtedy wychodzi taniej, a mamy pewnośc że nic się nie zmarnuje.
Moja opinia: 5-/5 Na makijaż raczej nie dla mnie, ale jako tonik jest super!:)
Musiałabym kiedyś wypróbować coś z tej firmy bo jeszcze nie miałam okazji:)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że od jutra ich kremy będą w okazyjnej cenie w Tesco, więc może to dobra okazja?:)
UsuńMam podobny tylko z Ziaji Liście Manuka :). Świetnie sprawdza się w upalne dni ;).
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam. Ma ciekawą formę aplikacji :)
OdpowiedzUsuńJa stosuję póki co Ziaję, ale potem może wezmę ten :D
OdpowiedzUsuńchciałabym przetestować
OdpowiedzUsuńteraz zamiast orzeźwiające toniki muszę zapatrzeć się chyba w rozgrzewające :P już na dworze zamarzam :(
OdpowiedzUsuńZ Tołpą dopiero zaczynam przygodę :3
OdpowiedzUsuńjakoś z marką Tołpa mi nie po drodze. Jeżeli kiedyś się zdecyduję z nia zaprzyjaźnić, to być może wypróbuję ten tonik
OdpowiedzUsuńBardzo go lubie, tylko ja psikam go na wacik : )
OdpowiedzUsuńCiągle szukam idealnego toniku, może kupię z myślą o tej opcji użytkowania :)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie, ale toników raczej nie używam, więc na pewno nie zdążyłabym przed końcem terminu ważności :)
OdpowiedzUsuńTen tonik jest rewelacyjny! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zapach! :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten produkt :)
OdpowiedzUsuńNie mam, ale koniecznie muszę ten brak nadrobić ;))!
OdpowiedzUsuńTa firma nadal mnie bardzo kusi ;) Chetnie bym wyprobowala tego toniku na makijaz mineralny, mam cere mieszana, wiec moze byloby ok. :)
OdpowiedzUsuńzainteresowałaś mnie nim ,tym bardziej że bardzo lubię produkty tołpy:))
OdpowiedzUsuńchętnie bym go wypróbowała !! :) Póki co mam matujący w zapasie z Tołpy ;]
OdpowiedzUsuńWydaje być się ciekawy, może kupię bliżej lata ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie kusi ta mgiełka i na pewno ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMuszę go mieć;)
OdpowiedzUsuńJesli rzeczywiście pachnie kremem nivea to rewelacja :D ja mam ochotę na mgiełkę z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńJak tak fajnie pachnie to już ma duży plus ;) skoro 3 m-ce, to najlepiej używać go latem, wtedy jako tonik i do odświeżania twarzy w upały ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię właśnie stosować takie mgiełki na makijaż, bo tak jak zauważyłaś wygląda on jeszcze bardziej naturalnie :)
OdpowiedzUsuńWypróbuje :)
OdpowiedzUsuńKiedyś będę musiała kupić, ma sporo zalet :)!
OdpowiedzUsuń