wtorek, 19 sierpnia 2014

Tołpa, Botanic Białe Kwiaty, Aksamitne mleczko do demakijażu

Hej kochane! Dziś znów o demakijażu, ale nietypowym dla mnie, bo wyjątkowo NIE w postaci płynu micelarnego. Od zawsze mleczka do demakijażu kojarzą mi się ze szczypiącymi i zamglonymi oczami, ale dla Tołpy zaryzykowałam i wypróbowałam to maleństwo!;)
 Linia do oczyszczania twarzy Tołpa została tak nazwana ze względu na główny składnik użyty w recepturach, tj. białe kwiaty róży stulistnej, jaśminu i stokrotki. Wyobraź sobie trzy białe kwiaty. Ich delikatne płatki, zrywane o świcie. A później, jak przyłożone do skóry nadają jej gładkość. Poczuj ich zapach. Możesz nawet ulec ich działaniu, nie krępuj się. To botaniczne mleczko do demakijażu stworzone zostało z myślą o wrażliwej skórze kobiet. Ma aksamitną konsystencję i subtelny zapach. Delikatnie oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i usuwa makijaż twarzy, oczu i ust. Nawilża, łagodzi podrażnienia i przywraca komfort.

Skład: Aqua, Glycerin, C12-C15 Alkyl Benzoate, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Glyceryl Stearate Citrate, Cetearyl Alcohol, Peat Extract, Rosa Centifolia Flower Extract, Jasminum Officinale Flower Extract, Bellis Perennis Flower Extract, Hydroxyethyl Urea, Tetrasodium EDTA, Potassium Phosphate, Carbomer, Sodium Hydroxide, Xanthan Gum, Sodium Polyacrylate, Parfum, Benzyl Alcohol, Salicylic Acid, Sorbic Acid.

Cena: 24zł / 200ml
Moja opinia: Mleczko, którym dziś mowa wyglądem i konsystencją nie odbiega od innych mleczek, ale zapach ma baardzo przyjemny i intensywny! Jeśli znacie jakikolwiek produkt Tołpy z serii Białe Kwiaty, to wiecie o czym mowa - jest kwiatowy, trochę przypominający zapach klasycznego kremu Nivea. 
Opakowanie, w którym produkt się znajduje jest typowe dla tej marki i zapewne znajdzie swoich zwolenników, jak i przeciwników. Ja należę do pierwszej grupy, uważam je za bardzo ładne i praktyczne, raczej się nie stłucze, tak jak butelka płynu micelarnego Dermo Face Physio.
Działanie - czyli coś, co interesuje nas wszystkie najbardziej - jest według mnie bardzo dobre. Mleczko w krótkim czasie radzi sobie z każdym makijażem. Niestety pojawił się mój odwieczny problem, czyli szczypiące i zamglone oczy. Co prawda nie spotykało mnie to przy każdym użyciu, a jak już mleczko dostało się do oczu i czułam ten okropny dyskomfort to szybko wszystko samo wracało do normy i nie musiałam wypłukiwać oczu wodą, ale niesmak pozostaje...
Nie mam pojęcia czy produkt nawilża skórę i wygładza, bo zawsze po demakijażu myję skórę mydełkiem i nakładam krem, ale jestem w stanie w to uwierzyć, bo posiada wysoko w składzie masło shea. 
Moja ocena: 4/5 Polubiłam to mleczko, ale czuję niedosyt.

32 komentarze:

  1. Hmm... Tołpa wzbudza we mnie skrajne uczucia. Wiele dobrego słyszałam, ale i wiele złego:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię, chociaż trafił mi się jeden bubel :)

      Usuń
  2. Dużo rzeczy z Tołpy mnie kusi ! Ale jakoś nie te mleczko ;) wolę mice♥

    OdpowiedzUsuń
  3. niestety nie przepadam za mleczkami

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam nigdy pełnowymiarowych kosmetyków z Tołpy, tylko próbki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie lubię mleczek. Płyny miecelarne to moje wybawienie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie używam mleczek, bo po prostu mnie zapychają :(, przez co wole płyny micelarne ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmm... ja mleczek używam do oczyszczania twarzy, a do oczu to już używam specjalnie do tego przeznaczonych kosmetyków do demakijażu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam jeszcze nic z tej marki, a mleczko ciekawe i może przetestuje, ale jednak wolę płyny micelarne. ;)

    Pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja bardzo lubię do twarzy maseczki tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja właśnie zawsze sie boje mleczek i używam dwufazy lub micela;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie lubię mleczek do demakijażu... :))

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam kosmetyki pielęgnacyjne z Tołpy, ale za mleczkami raczej nie specjalnie przepadam...

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy jeszcze nie używałam żadnego kosmetyku z Tołpy, ale za mleczkami też nie przepadam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nigdy nie miałam i w najbliższym czasie pewnie nie kupię bo mam pełno miceli :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Również nie znam tego produktu, ale ostatnio miałam w planach go kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja kiedyś z pewnością z rozkoszą wypróbowałabym ten produkt, ale niedawno zupełnie zrezygnowałam z mleczka do makijażu i teraz już jakoś specjalnie nie mam ochoty do niego wracać :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Z kolei ja lubie wszelakie mleczka do demakijazu, wiec pewnie to by mi podpasowalo :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja kiedyś stosowałam tylko mleczka, a teraz obowiązkowo micelek :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też kiedyś stosowałam tylko mleczka, ale to było w czasach, gdy nie miałam pojęcia o istnieniu płynów micelarnych xd

      Usuń
  19. Nigdy nie miałam,na razie mam zapas micelek :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ciekawy produkt ;) wolę mleczka do demakijazu od plynow bo sa delikatniejsze dla mojej buzi :)

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja uzywam produktu z Biedronki i nie podraznia mi oczu jako jedyny :)

    OdpowiedzUsuń
  22. To mnie znowu oczy zawsze szczypią przy płynach :) Mleczka luuubię :)

    OdpowiedzUsuń
  23. mleczek już dawno nie używam, teraz tylko płyn micelarny i toniki :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie lubię wszelkiego rodzaju mleczek do makijażu, wolę żele i micele :)

    OdpowiedzUsuń
  25. mam wrażliwe oczy więc szczypanie pewnie też by u mnie wystąpiło.

    OdpowiedzUsuń
  26. ja boję się używać mleczek, bo nie czuję dobrego oczyszczenia po nich, dlatego moje mleczko jeszcze czeka : )

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
o mnie
Moje zdjęcie
Witam! Jestem studentką filologii angielskiej, w wolnym czasie lubię czytać blogi o tematyce związanej z kosmetykami i wizażem jak i sama tworzyć swoje recenzje, stąd pomysł na założenie bloga. Postaram się by blog nie ograniczał się do tematyki kosmetyków, a dotyczył również innych dziedzin życia. Zapraszam do zaglądania tu częściej i obserwowania jak blog się rozwija!:)