poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Jak moje stopy zareagowały na złuszczające skarpetki Purederm? - Purederm Botanical Choice, Exfoliating Foot Mask

Witam! Produktu, który jest dzisiejszym bohaterem użyłam już jakiś czas temu, ale nie mogłam zabrać się do napisania recenzji. Dziś w końcu nadszedł ten wielki dzień i chętnie podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat złuszczających skarpetek Purederm. Zapraszam dalej! 
Cena: ok. 20zł / 2szt, a w Biedronce były za niecałe 14zł
Moja opinia: Jak zapewne wiele z Was, zakupiłam te cudaki w Biedronce. Skarpetki były tam dostępne w rozmiarach regular i large, więc raczej każdy mógł znaleźć odpowiednie dla siebie. 
Jak widać na powyższym zdjęciu, foliowa "skarpeta" zawiera w sobie sporo płynu, więc trzeba uważać żeby go nie wylać po przecięciu górnej części. Ja zakupiłam dwie pary i tak na prawdę z powodzeniem skorzystały z nich 4 osoby, więc jeśli się nie brzydzicie (różnie to bywa) to da radę użyć je więcej niż raz.
Maskę trzymałam na stopach 60 min. Można nosić ją nawet do 90min, jednak bałam się podrażnienia, bo nie mam na stopach żadnej wielkiej skorupy. Inne osoby, które poddały się zabiegowi, trzymały folię na stópkach również po 60, lub 70min, chociaż ich stopy były w gorszym stanie. Wszystkim nam skóra schodziła ze stóp płatami, jednak nie po 3-5 dniach po zabiegu, a po tygodniu. Złuszczanie trwało następny tydzień. Żadne z nas nie nabawiło się podrażnienia, a zabieg nie był nieprzyjemny. Po zdjęciu maski i przemyciu stóp można było wyczuć napięcie skóry i lekki chłód. 
Po zabiegu żadne z nas nie używało kremów, ani olejków do stóp, żeby skóra mogła się spokojnie łuszczyć.
Wbrew moim obawom, lakier na paznokciach wcale nie ucierpiał.
Efekty, jak zapewne się domyślacie, zadowoliły wszystkich. Twarda skóra zeszła i ustąpiła miejsca nowej, bardziej miękkiej i różowiutkiej. U mnie stopy były w świetnym stanie, jednak u tych, którzy mieli większe problemy ze stwardniałą skórą, podejrzewam że taki efekt byłby widoczny dopiero po kolejnym zabiegu. Niemniej jednak poprawa była spora i za niewielką cenę.
Moja ocena: 4/5 Polecam! Chociaż trzeba uzbroić się w cierpliwość by zobaczyć efekty.:)


A Wy skusiłyście się na nie? A może zaufałyście innej marce? Dajcie znać!

56 komentarzy:

  1. Ale nastała moda na te złuszczające skarpetki.. szkoda, że nie jestem fanką takich nowoczesnych wymysłów ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha ja tak samo! Niby super, ale nie wyobrażam sobie tego uczucia złażących skórek na stopach. Pozostaję w duecie z tarką:P

      Usuń
  2. Kupiłam kilka dni temu i czekam aż pogoda zepsuje się na dobre żebym w razie czego bez obaw mogła ubrać jeszcze klapki ( marzenie...). Jestem ciekawa jak się u mnie sprawdzi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mimo wszystko użyłam, kiedy lato było w pełni i nawet w tym czasie biwakowałam. Szczerze mówiąc nietrudno te łatki na stopach było ukryć i nie wyglądało to jakoś obleśnie.:)

      Usuń
  3. muszę się w nie zaopatrzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam już o nich sporo i negatywnych i pozytywnych opinii.... mnie jednak nie kuszą ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam ją w rękach, ale jakoś ostatecznie się nie zdcydowałam, a teraz żałuję:<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszukaj, może jeszcze są w Biedronce. U mnie jeszcze niedawno je widziałam :)

      Usuń
    2. w Biedroce juz ich nie ma. Sa dostępne na Allegro . Nawet z kosztem wysyłki wychodza taniej niż w sklepie.

      Usuń
  6. ostatnio złuszczyłam sobie większość naskórka takimi skarpetkami w tubce, ale teraz chętnie wypróbuję takie "standardowe" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam inne, ale się nie sprawdziły. Może tym dam jeszcze szansę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kupię w końcu te skarpety bo wszyscy je zachwalają:) Ciekawa jestem efektów:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam je i w ten weekend planuje je ubrać, bo teraz jakoś czasu nie mam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam tego typu maski i tą również miałam

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja miałam skarpety Holika-Holika i byłam bardzo zadowolona z efektu, trzeba tylko uzbroić się w cierpliwość :)

    OdpowiedzUsuń
  12. mam je, ale wciąż czekam na chłodniejsze dni, by je zastosować

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę spróbować bo ostatnio moje stopy robią mi na złość ;/

    OdpowiedzUsuń
  14. nie miałam tych ;c a teraz żałuję, że nie kupiłam ;c

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja mam do niej bardzo mieszane uczucia :/

    OdpowiedzUsuń
  16. Alez mnie kusza takie skarpetki ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak czytam te różne recenzje o tych skarpetkach złuszczających i szczerze mówiąc trochę odstrasz mnie wizja łuszczących się stóp przez tydzień. Jakoś tego nie widzę, chyba jednak wolę tradycyjnie zrobić peedicure przy pomocy omegi i tarki, potem jakaś maska czy krem silnie nawilżający i zrobione :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wyglądało to tak źle.:) Ja w tym czasie dużo chodziłam na boso, więc wszystko się szybko ścierało i nie wyglądało jakoś brzydko. :)

      Usuń
  18. Czytałam na wielu blogach, że są kiepskie i dlatego nie kupiłam... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czytałam tylko opinie na wizazu i mają ocenę 4.0/5.0, czyli taką samą jaką ja im dałam :) Więc nie jest źle :)

      Usuń
  19. Nie miałam, opinie na ich temat są przeciętne ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. ale fajneee ;)
    muszę kupic :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Cieszę się, że w końcu u kogoś się spisały! :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Większość opinii, które o nich czytałam były negatywne :D Ale może jednak z ciekawości wypróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  23. JA może skorzystam z nich w okresie zimowym, w wakacje bałabym się;) Fakt opinie są różne i to mnie bardzo zastanawia też nad ich kupnem.

    OdpowiedzUsuń
  24. Używałam i byłam bardzo zadowolona! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. ostatnio ta maska pojawiła się w Biedronce i byłam jej bardzo ciekawa!

    OdpowiedzUsuń
  26. Jeszcze nie mialam tego cudenka ale czas nadrobic: )

    OdpowiedzUsuń
  27. przydałaby mi się taka maska, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  28. dużo już o niej czytałam;) chętnie bym przetestowała;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Myślę o zakupie takich skarpetek, ale jakoś nie mogę się zdecydować jaką markę wybrać.

    OdpowiedzUsuń
  30. U mnie skóra zeszła, ale dalej są twarde i nie jestem zadowolona ;/

    OdpowiedzUsuń
  31. u mnie wlasnie nie do konca ;) niby skora byla fajna ale ta twarda to jakos nie do konca zostala tam gdzie byla neistety ;<

    OdpowiedzUsuń
  32. musze pomyślec o ich zakupie:) chciaz nie mam jakis strasznych problemów z pętami, to regeneracja by im sie przydała :)

    OdpowiedzUsuń
  33. bede musiala je kiedys wyprobowac ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Opinie na ich temat są podzielone. Sama w końcu się oparłam pokusie ich wypróbowania, gdyż obawiałam się, że nie będą działać.

    OdpowiedzUsuń
  35. sama z chęcią wypróbuję :) rozejrzę się za nimi.

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja do tej por boję się tych skarpet, może nie tyle co boję co nie uśmiecha mi się wizja zrzucania skóry :D Pewnie jakbym maiła większe problemy to bym się zdecydowała a tak to wystarczy mi standardowa pielęgnacja :D

    OdpowiedzUsuń
  37. Ostatnio słyszałam, jak pani w aptece zachwalała takie skarpetki, więc chyba się skuszę. Ale to już jak przesiądę się w pełne buty, bo łuszcząca skóra w sandałach będzie wyglądała średnio korzystnie.

    OdpowiedzUsuń
  38. Jeszcze czegoś takiego nie miałam :) Ale nie mam na szczescie problemu ze stopami :) Obserwuję ♥ milano-infusion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  39. chętnie wypróbuję, jest zimno i nie mam już odsłoniętych stóp więc etap zrzucania skóry przebiegnie bezboleśnie.

    OdpowiedzUsuń
  40. Myślę, że wypróbuję je na jesień. Do tej pory używałam jednych skarpetek tego typu, ale nie byłam zadowolona z efektu, a raczej jego braku ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. w Biedronce skończyła się już promocja na te skarpetki. Są dostępne na Allegro. Nawet z przesyłką wychodzą taniej niż były w Biedronce.

    OdpowiedzUsuń
  42. moje stópcie na te skarpetki kompletnie nie zareagowały :(

    OdpowiedzUsuń
  43. Miałam je kupić, ale niestety się nie załapałam ;/

    OdpowiedzUsuń
  44. Nigdy o czymś takim nie słyszałam :P

    OdpowiedzUsuń
  45. A ja właśnie czekam na efekty L'biotici, żeby opisać, póki co 5 dzień i nic!

    OdpowiedzUsuń
  46. A próbowałaś już może tych nowych skarpetek Silcatil?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam okazji :)

      Usuń
    2. Ja kupuję te skarpetki silcatil, pierwszy raz zastosowałam je przed wyjazdem na urlop. Jestem z nich bardzo zadowolona, a moja kosmetyczka za mną tęskni, bo już nie chodzę do niej na pedicure ;D cały zgrubiały i brzydki naskórek z niedoskonałościami i odciskami „odpada” ładnie od stóp i mamy delikatną, różową i super skórkę odsłoniętą, zmiękczają tip-top :) Fakt, skóra łuszczy się bardzo, ale można to przecierpieć dla takiego wyniku;)

      Usuń
  47. Ewentualnie jeszcze BALSAM ROZMARYNOWY DO STÓP od Hildegard Braukmann. Diametralnie odmienia sytuację i sprawia, że ta cera wygląda zdecydowanie lepiej. Pewnie - trochę systematyczności, trochę pracy, ale stopy całkiem inne, pęknięcia wyeliminowane i o to właśnie chodzi.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
o mnie
Moje zdjęcie
Witam! Jestem studentką filologii angielskiej, w wolnym czasie lubię czytać blogi o tematyce związanej z kosmetykami i wizażem jak i sama tworzyć swoje recenzje, stąd pomysł na założenie bloga. Postaram się by blog nie ograniczał się do tematyki kosmetyków, a dotyczył również innych dziedzin życia. Zapraszam do zaglądania tu częściej i obserwowania jak blog się rozwija!:)