Hej kochani! Od mojego ostatniego wpisu minęły prawie 3 lata! W tamtym wpisie obiecywałam, że wrócę do blogowania i bardzo się myliłam... Co działo się ze mną przez cały ten czas? MEGA duużo!
Pomyślałam sobie, że opowiem Wam o tym co zdarzyło się w moim życiu, bo zauważyłam, że mimo upływu czasu, wciąż kilka tysięcy osób miesięcznie odwiedza mojego nieco przyrdzewiałego bloga.
A więc zapraszam do wycieczki wgłąb mojego życia, tym razem będzie trochę prywaty!
Wciąż mieszkamy w UK, w Naszej malowniczej Walii północnej.
Moje miejsce pracy również zostało bez zmian, jest to szkoła podstawowa gdzie pełnię rolę asystenta nauczyciela, nauczyciela zastępczego i uczę angielskiego dzieci, dla których nie jest to język ojczysty.
Coś, o czym nie wiedziałam jeszcze pisząc poprzedniego posta, prawie 3 lata temu, to fakt że byłam w ciąży. Wkrótce zaczęły towarzyszyć mi niesamowite mdłości i na kilkanaście tygodni totalnie wyłączyłam się z życia. A potem już wszystko toczyło się tak szybko, że nawet nie myślałam o blogowaniu!
W Maju 2017 pobraliśmy się, była to skromna uroczystość w gronie znajomych.
A już we wrześniu na świat przyszła Laura, która teraz ma już 2 lata.
Wielkim wydarzeniem dla Nas była Nasza podróż poślubna, rejs po 11 wyspach karaibskich! Wybraliśmy się na nią prawie 2 lata po ślubie, ale warto było czekać.
A w Maju tego roku pobraliśmy się po raz kolejny, tym razem był to ślub kościelny, w Polsce wśród rodziny i przyjaciół.
W międzyczasie przeprowadziliśmy się aż 3 razy! Ostatecznie od 2 miesięcy jesteśmy "na swoim".
I oto właśnie moje ostatnie lata w pigułce. Żyjemy szybko i dzieje się dużo. W międzyczasie miało miejsce milion innych rzeczy, nie zawsze tak pozytywnych ale nie będę Was zanudzać! Jeśli kiedyś znajdę jeszcze chwilę spróbuję znów wpaść do Was. Ale tym razem niczego już nie obiecuję. ;-)